W Bieszczady przyjechał autem wyrejestrowanym 10 lat temu

Pojazd został zatrzymany przez strażników granicznych do rutynowej kontroli drogowej.

- Kierowca nie posiadał dowodu rejestracyjnego. Twierdził, że samochód jest własnością firmy jego brata i to on posiada wszystkie wymagane dokumenty. Podczas dalszych czynności ustaliliśmy, że samochód został wyrejestrowany i skreślony z ewidencji w 2004 r. - informuje mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.

Funkcjonariusze ustalili również, że mężczyzna już wcześniej kilkakrotnie był karany przez policję za brak dowodu rejestracyjnego.

Turysta z Bytomia został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Na jego koszt samochód został odholowany.