Rzeszowscy radni starli się o fontannę multimedialną [WIDEO]

- Fontanna to chybiony wydatek. Kosztowała miliony złotych, koszt jej utrzymania jest potężny, a nie przynosi miastu żadnych zysków. Jest tylko mizerną namiastką aquaparku, o który mieszkańcy od lat nie mogą się doprosić. Pompowanie w nią kolejnych 85 tys. zł to nieporozumienie - uważa Jerzy Cypryś, szef klubu radnych PiS.

Temat fontanny multimedialnej przy al. Lubomirskich po raz kolejny rozgrzał rzeszowskich radnych wczoraj. Zgodnie z przewidywaniami zdominował sesję, zajmując ponad godzinę. W dyskusji było wszystko, od oskarżeń o marnowanie publicznych pieniędzy, przez uszczypliwe docinki, po kilka wniosków o zmianę przeznaczenia pieniędzy zarezerwowanych na nowy repertuar fontanny, np. na naukę w szkołach i przedszkolach.

- Zamiast 85 tysięcy złotych, dajmy na nowy pokaz połowę tej kwoty, a resztę przeznaczmy na dodatkowe lekcje matematyki dla maturzystów - proponował Waldemar Szumny z PiS.

Jego klubowy kolega, Robert Kultys zwrócił uwagę na potężne koszty utrzymania tej atrakcji.

- Na dziś to 600 tys. zł rocznie, a kiedy skończy się gwarancja kwota może urosnąć nawet do miliona złotych - wypomniał urzędnikom Robert Kultys z PiS.

- To stanowczo za dużo i kwotę trzeba ograniczyć. Dopiero pod koniec czerwca szukaliśmy w budżecie dodatkowych pieniędzy na nowy most na Załężu i rezygnowaliśmy z tego powodu z 20 inwestycji. A teraz lekką ręką mamy wydać kolejne 85 tysięcy? - pytał Kultys.

Wówczas do dyskusji włączyli się radni lewicy. Bogusław Sak z Rozwoju Rzeszowa propozycję zmniejszenia kwoty nazwał absurdem.

- Fontanna to narzędzie kultury podstawowej. Oczywiście, że jej utrzymanie kosztuje, ale przecież na parki i baseny także wydajemy pieniądze. Jest naszym obowiązkiem zapewnić ludziom takie rozrywki - przekonywał radny Sak.

Jak zwykle wypowiedź klubowego kolegi gromkimi oklaskami nagrodził Waldemar Wywrocki, który po godzinach komponuje piosenki dla dzieci. Zadeklarował, że wszystkie utwory może przekazać na rzecz nowego repertuaru fontanny.

Witold Walawender (Rozwój Rzeszowa) o dodatkowych pieniądzach na fontannę multimedialną:

Kiedy wniosku o podzielenie pieniędzy na fontannę i naukę matematyki nie udało się przegłosować, Jacek Kiczek z PO zaproponował kolejną zmianę. Tym razem połowę pieniędzy chciał przeznaczyć na język angielski dla przedszkolaków. Radni lewicy skwitowali jego propozycję drwiącymi uśmiechami i przy wsparciu klubu PO nie zaakceptowali także tej poprawki.

Następnie ktoś z sali rzucił jeszcze propozycję taniego pokazu czarno-białego, albo wykorzystującego tylko połowę dysz fontanny.

- Ta dyskusja jest absurdalna. Może w takim razie przygotujmy za pół ceny pokaz bez wody - skwitował Konrad Fijołek z SLD i poprosił o zamknięcie dyskusji.

Konrad Fijołek o dodatkowych pieniądzach na fontannę multimedialną:

W głosowaniu przeciwko przeznaczeniu pieniędzy na fontannę zagłosowali Jerzy Jęczmienionka, Robert Kultys i Jerzy Cypryś z PiS oraz Jacek Kiczek z PO. Od głosu wstrzymali się pozostali radni PiS. Kluby SLD, Rozwój Rzeszowa i PO poparły pomysł urzędników.

- Wysyłaliśmy już pytania do firm przygotowujących takie pokazy. Dwie zaoferowały nam przygotowanie show za 140 i 150 tys. zł, jedna za 85 tys. zł. Koncepcję już mamy, lada dzień zlecimy prace - mówi Aleksandra Wąsowicz-Duch, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Rzeszowie.

Fontanna zagra w nowej aranżacji 26 lipca, na rozpoczęcie festiwalu polonijnych zespołów folklorystycznych.