Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz pracować za granicą? Zdradzamy, czego należy użyć, aby osiągnąć sukces

Małgorzata Motor
Archiwum WUP w Rzeszowie
Rozmowa z Wojciechem Wosiem z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Rzeszowie.

- Zorganizowaliście wspólnie z policją prelekcję dla młodzieży z VIII LO w Rzeszowie o zagrożeniach związanych z pracą za granicą. Po co?

- Chcieliśmy, by młodzi ludzie wiedzieli, że mogą spotkać się z naprawdę dużymi zagrożeniami, wyjeżdżając za granicę. Staraliśmy się też pokazać im, jak bezpiecznie podjąć pracę. Zwykle im dalej jesteśmy od domu, tym bardziej jesteśmy narażeni na różnego rodzaju zagrożenia.

- Szczególnie młody człowiek?

- Tak. Wynika to z tego, że brak mu doświadczenia. Łatwo go zmanipulować, naopowiadać rzeczy, w które dość łatwo uwierzy. Co więcej, zagrożenia to nie tylko brak wynagrodzenia za wykonaną pracę. Dochodzi też do porwań. Ludzie trafiają do obozów pracy lub wciągani są do biznesów erotycznych. Nie ma znaczenia, czy to są dziewczyny czy chłopcy.

- W jaki sposób szukać bezpiecznych ofert?

- Warto się upewnić, czy ktoś sprawdził ofertę zanim trafiła w nasze ręce. Trzeba wiedzieć, że nie zawsze tak jest w prywatnych agencjach pośrednictwa pracy. Dlatego warto sprawdzić, czy agencja w ogóle znajduje się w specjalnym rejestrze na www.kraz.praca.gov.pl i działa zgodnie z prawem.

- Jak wygląda sprawa z płaceniem za takie pośrednictwo?

- Nie wolno pobierać żadnych opłat za pośrednictwo. Niestety, zdarzają się przypadki, że mimo to płacimy. Wynika to po prostu z nieznajomości prawa. Przede wszystkim trzeba używać głowy, bo to jest najskuteczniejsza broń. Zanim podpiszemy umowę z agencją pracy, warto się z nami skonsultować.

- Ale nacinają się nie tylko młodzi ludzie.

- Zgadza się, bo również starsi uprawiają "partyzantkę". Wyjeżdżają z Polski, byle załapać się do jakiejkolwiek pracy. Trzeba być jednak świadomym tego, że wyjazd kosztuje. Trzeba kupić bilet, zapłacić za mieszkanie - często za dwa tygodnie z góry. Do tego dochodzi depozyt za zniszczenia.

- Czy w związku z tym, że Podkarpacie przoduje w wyjazdach za granicę, jest więcej poszkodowanych?

- Nie mamy takich informacji. Jeśli mamy najwięcej wyjeżdżających, to może być też więcej takich przypadków. Faktem jest jednak, że wyjeżdżamy najczęściej do Wielkiej Brytanii i Niemiec. W takiej sytuacji rzadko korzystamy z agencji pracy, bo pracę załatwiają nam po prostu znajomi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24