Zakłady Chemiczne "Organika-Sarzyna" w rękach Kulczyka

Dotychczas właścicielem był koncern chemiczny Ciech. Teraz Grupa Kulczyk Investments stała się większościowym akcjonariuszem spółki Ciech. Stało się to po tym, jak KI Chemistry, czyli spółka zależna Kulczyk Investments, nabyła 51 proc. akcji spółki Ciech.

Ciech skupia w sumie ponad 30 spółek i znajduje się w gronie 50 największych przedsiębiorstw w Polsce.

- Przejmujemy Ciech jako strategiczny inwestor, który ma wizję, plan i pieniądze do jego realizacji. Chcemy dokończyć restrukturyzację i jednocześnie przyspieszyć rozwój spółki na międzynarodowych rynkach. Naszym długoterminowym celem jest wprowadzenie Ciechu do pierwszej ligi firm działających na globalnym rynku chemicznym - przekonuje Nowiny syn Jana Kulczyka - Sebastian, który jest jednocześnie prezesem zarządu Kulczyk Investments.

O miejsca pracy załoga zakładów nie powinna się raczej martwić, a już na pewno pracownicy z części produkcyjnej, którą niedawno włączono do krakowskiej specjalnej strefy ekonomicznej.

- Planowana jest tu kompleksowa rozbudowa zakładu produkcyjnego w zakresie produkcji żywic epoksydowych oraz środków ochrony roślin. Kosztować to będzie 84 mln zł. Utworzonych ma być co najmniej 21 nowych miejsc pracy. Inwestycja będzie zakończona 31 grudnia 2017 roku - wyjaśnia Krystyna Sadowska, dyrektor działu promocji i marketingu Krakowskiego Parku Technologicznego.

Zatrudnienie ma być utrzymane

Jak podkreśla, jest też podstawowy warunek, jaki musi spełnić właściciel.

- Utrzymać istniejące miejsca pracy na poziomie średniorocznego zatrudnienia, a to w okresie od marca do lutego 2014 w przeliczeniu na pełne etaty wyniosło 280. Spółka zobowiązała się też utrzymać zatrudnienie na poziomie 301 pracowników przez okres trzech lat - dodaje Sadowska.

Na terenie całych zakładów pracuje obecnie w sumie ponad 600 osób. W strefie znalazło się jednak tylko 39 z 600 ha (400 ha to las - przyp. red.)

- Z dużą uwagą obserwujemy zmiany właścicielskie dotyczące Grupy Chemicznej Ciech, której częścią jest "Organika-Sarzyna". Jest to kluczowa spółka i największy pracodawca na naszym terenie. Mam nadzieję, że nowy właściciel zgodnie z zapowiedziami będzie koncentrował się na działaniach inwestycyjnych i przyczyni się do rozwoju i pozyskiwania nowych rynków nie tylko na terenie Polski, ale też poza jej granicami - komentuje Andrzej Rychel, wiceburmistrz Nowej Sarzyny.

Eksperci dostrzegają też związek pomiędzy włączeniem zakładów do strefy i przejęciem ich przez Kulczyka.

- Niewątpliwie funkcjonowanie w ramach specjalnej strefy ekonomicznej to była duża zachęta dla inwestora. Mogła mieć duży wpływ na decyzję o przejęciu zakładów - mówi Dominik Łazarz, ekonomista w WSIiZ w Rzeszowie. - Najważniejsze w tym zakresie są preferencje podatkowe, jakie otrzymuje się dzięki działalności firmy w strefie - zwraca uwagę ekonomista.

Kulczyk ma "nosa do interesów"

To, że Kulczyk zainteresował się firmami w Nowej Sarzynie, to dobry prognostyk.

- Jan Kulczyk jest na pewno dynamiczny, kreatywny i przedsiębiorczy. Od lat kwalifikowany na listach najbogatszych Polaków w naszym kraju. Mający tzw. "nosa do interesów". Dla wielu Kulczyk jawi się jako instytucja, filar polskiego biznesu. Symbol przemian - podkreśla Tomasz Starzyk z Bisnode D&B Polska.

- To sprawdzony i rzetelny inwestor, który podejmując decyzje o przejęciu danej firmy bierze pod uwagę wiele aspektów. Jego decyzja pokazuje tylko tyle, że firma ta ma duży potencjał rozwojowy, który w dłuższej perspektywie da korzyści inwestorowi, jak i pracownikom tychże zakładów chemicznych - wtóruje mu Dominik Łazarz.

Warto wspomnieć, że Kulczyk jest już właścicielem Elektrociepłowni Nowa Sarzyna. Przejął ją w 2011 roku.

- Mamy pozytywne doświadczenia ze współpracy z Elektrociepłownią Nowa Sarzyna pod rządami Grupy Kulczyk Investments. Liczymy więc, że wzajemne relacje z kolejną spółką będą równie dobre - dodaje wiceburmistrz.