Mieszkaniec Leżajska: Ten przystanek trzeba przenieść

- Mieszkam w Leżajsku przy drodze krajowej. Obok mojej posesji jest przystanek, przy którym nie ma zatoki. Znajduje się na pasie ruchu ograniczonym podwójną linią ciągłą. Zatrzymujące się autobusy utrudniają ruch. Kierowcy zmuszani są do przejeżdżania na podwójnej ciągłej - zaalarmował nas pan Dionizy.

Zaznacza, że taka sytuacja ma miejsce od wielu lat. - Łudziłem się, że jak tylko zostanie oddana do użytku obwodnica Leżajska, przystanek ten zostanie przeniesiony na ulicę Jana z Dukli. Na ulicy tej wybudowano bowiem zatoki dla autobusów. To ok. 200 m dalej. Z niewiadomych dla mnie przyczyn przystanek wciąż jest obok mojej posesji - podkreśla mężczyzna.

Dwukrotnie interweniował w tej sprawie w rzeszowskim oddziale GDDKiA.

- Istniejąca organizacja ruchu na tym odcinku drogi krajowej jest zgodna z zatwierdzonym projektem stałej organizacji ruchu. Uzyskał on nie tylko pozytywną opinię komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie, ale też zarządców dróg krzyżujących się z tą drogą. Wszystkie autobusy od strony klasztoru jadą ulicą Mickiewicza do dworca, który jest zlokalizowany w centrum miasta. Z tego względu w istniejącym układzie komunikacyjnym nie ma możliwości przeniesienia przystanku na ul. Św. Jana z Dukli - wyjaśnia Bartosz Wysocki z rzeszowskiego oddziału GDDKiA.

Dodaje, że układ komunikacyjny w tym miejscu zmieni się w momencie, gdy oddany do ruchu zostanie drugi odcinek obwodnicy. - Tym samym odcinek obecnej drogi krajowej zostanie przekazany gminie. To może być podstawą do przeniesienia przystanku. Taką decyzje będą mogły podjąć już władze samorządowe w konsultacji z przewoźnikami - tłumaczy Wysocki.

Drugi odcinek obwodnicy ma być gotowy jeszcze w tym roku.