25 osób może stracić pracę w łańcuckim szpitalu

Krzysztof Przyśliwski, szef Centrum Medycznego w Łańcucie na ostatniej sesji rady powiatu poinformował, że kontrakt na rehabilitację będzie znacznie niższy niż w poprzednich latach.

- Będę musiał ograniczyć zatrudnienie. Pracę może stracić 25 osób - zapowiada szef łańcuckiego szpitala.

Dlaczego fundusz tak bardzo okroił kontrakt dla tej placówki?

- W tej chwili trwa etap odwoławczy. Zakończy się w przyszłym tygodniu. Do tego czasu nie chciałbym rozmawiać o wysokości tego kontraktu - mówi Marek Jakubowicz z rzeszowskiego oddziału NFZ.

Rzecznik dodaje, że tegoroczna kwota przeznaczona na rehabilitację w całym regionie jest większa od ubiegłorocznej o 800 tys. zł.

Dlaczego więc łańcucki szpital ma obniżony kontrakt? - Bo przybyło nowych placówek w regionie, gdzie oferuje się rehabilitację. Jest ich o ponad 70 więcej - zwraca uwagę Jakubowicz. Tylko w pow. łańcuckim powstały dwie.

- Nasze centrum medyczne dostało przecież dotację z UE na rozbudowę kompleksu neurologiczno-rehabilitacyjnego. Może zapewnić diagnozowanie, leczenie i rehabilitowanie w nowoczesnych salach, wyposażonych w wysokiej klasy sprzęt. Rozbudowany za 7,5 mln zł oddział otwarto w 2012 r., w obecności przedstawicieli NFZ. Mogli na własne oczy zobaczyć, jakie warunki oferuje pacjentom szpital. Teraz ten sam NFZ ogranicza kontrakt, doprowadzając jednocześnie do wydłużenia kolejek - komentuje radny Jakub Czarnota.