Wojewódzki Inspektor Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie wydał decyzję o rozebraniu drogi, która jest jedynym dojazdem do bloku przy ul. Dworcowej 8 w Przeworsku. Mieszka w nim ponad 20 rodzin. Wśród nich m.in. pan Wiesław, emerytowany strażak.
- Nikt z nas nie ma najmniejszej wątpliwości, że ta droga musi tu być. Pełni ona przecież ważną funkcję drogi przeciwpożarowej - zwraca uwagę mężczyzna.
Nie dojedzie karetka i straż
- Jeśli zostania rozebrana, nie tylko my nie dostaniemy się do mieszkań, ale też nie dojedzie karetka czy straż pożarna. W rezultacie - nasze zdrowie i bezpieczeństwo mogą być zagrożone. Nie pozostanie nam wtedy nic innego, jak zawiadomić prokuraturę - podkreśla pan Wiesław.
Blok i drogę kilkanaście lat temu wybudowało Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Przeworsku.
- Wzięliśmy na tę inwestycję kredyt, który nie tylko my spłacamy, ale też mieszkańcy bloku. Rozebranie tej drogi to narażenie nas wszystkich na straty. Na pewno nie dopuścimy do tego - przekonuje Zbigniew Kaduk, prezes TBS w Przeworsku.
Inspektor nadzoru budowlanego dopatrzył się naruszenia prawa przy budowie. Chodzi o to, że są rozbieżności między tym, co zostało wykonane w terenie na podstawie pozwolenia na budowę, a tym, co radni Przeworska uchwalili w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.
- Drogę trzeba rozebrać, ale tylko w części - zwraca uwagę Maria Sieńko z Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Rzeszowie. - W związku z tym, że TBS tego nie zrobił, została nałożona kara. W tej chwili powiatowy inspektor budowlany, jako organ egzekucyjny, ma zlecić firmie, wybranej w drodze przetargu rozbiórkę tej drogi. Na razie nie ma osoby chętnej. Został ogłoszony drugi przetarg - dodaje Maria Sieńko.
Wszystko w rękach sądu
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, firma, która wygrała pierwszy przetarg, wycofała się.
- Prawdopodobnie bała się naszych protestów, a na pewno je zorganizujemy, jeśli ktokolwiek przyjedzie tu i będzie chciał rozebrać naszą drogę - ostrzegają mieszkańcy bloku.
TBS zapłaciło w sumie 15 tys. zł kary. - Drogi nie rozbiorę, bo nie potrafię odebrać ludziom jedynego dojazdu. Sprawa jest obecnie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie. Mam nadzieję, że sąd uwzględni opinię biura projektowego, które przygotowywało dokumentację naszej inwestycji. Wynika z niej, że jeśli będzie wykonana rozbiórka drogi, może dojść do katastrofy budowlanej. W pobliżu jest skarpa. Pod wpływem intensywnych opadów ziemia może się tu osunąć i może dojść do tragedii - wyjaśnia prezes TBS.
Co na to władze Przeworska? - Inspektor nadzoru budowlanego wprawdzie stwierdził, że droga nie jest samowolą budowlaną, ale uznał, że mimo wszystko trzeba ją rozebrać. To jakiś absurd - komentuje całą sprawę Dariusz Łapa, wiceburmistrz Przeworska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?