Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chaisson Allen źle wspomina występy w Tarnobrzegu

Piotr Szpak
Chaisson Allen (z piłką) twierdzi, że gra w Tarnobrzegu to najgorsze doświadczenie w jego życiu.
Chaisson Allen (z piłką) twierdzi, że gra w Tarnobrzegu to najgorsze doświadczenie w jego życiu. Piotr Szpak
Koszykarz Stabillu Jeziora Tarnobrzeg Chaisson Allen po powrocie do USA stwierdził, że w Polsce było mu ciężko.

Koszykarz Stabillu Jeziora Tarnobrzeg Chaisson Allen stwierdził, że jego gra w tarnobrzeskiej drużynie to największe doświadczenie życia. Nie miał na myśli pozytywów związanych z występami w tarnobrzeskim klubie. Mówił o negatywach. Jego wypowiedź ukazała się na jednym z tamtejszych portali.

Chaisson Allen wpisał swoją opinię na blogu ratemyeuroteam.wordpress.com, który zbiera opinie amerykańskich koszykarzy na temat warunków, jakie mają, grając w klubach całego świata.

Allen zasugerował, iż władze tarnobrzeskiego klubu nie wywiązywały się z ustaleń kontraktowych, że przez trzy miesiące nie pobierał pensji.

Nie miał też do dyspozycji samochodu, co było zawarte w umowie. Wygląda jednak na to, że nie do końca tak było. Zresztą po wpisie Allena wywiązała się afera. Agent Allena interweniował i poprosił zawodnika o usunięcie swego imienia i nazwiska z wpisu. Od tej pory jest on opinią anonimową.

PREZES WYJAŚNIA
Zarzuty wobec klubu odpiera prezes Zbigniew Pyszniak twierdząc, że wszystko, co było zawarte w kontrakcie było realizowane. Pyszniak nie jest zwolennikiem publicznego "prania brudów", ale w tej sytuacji nie wytrzymał nerwowo.

- Przecież cały czas byłem do jego dyspozycji. Jeśli facet nie otrzymywał pieniędzy, a to jest bzdura, to czemu nie interweniował u mnie, u dyrektora klubu czy też o u menażera? Nie pozwoliłbym sobie na zaległości dłuższe, aniżeli zezwalają na to przepisy, bo wtedy nasz klub miałby kłopot z uzyskaniem licencji na grę w Tauron Basket Lidze w następnym sezonie. Facet jest sfrustrowany, bo powiedziałem mu, że więcej spodziewałem się po jego grze, że zawiódł mnie. Wrócił do Stanów i opowiada głupoty - mówi Pyszniak.

MA SWOJE NA SUMIENIU
- Miesięczne zaległości wobec graczy z USA są, ale wszystko to jest spowodowane tym, że trzeba teraz wszystko rozliczyć. W ubiegłym sezonie miałem taką sytuację z jednym z graczy z USA, że za wodę w jego mieszkaniu przyszło nam zapłacić 2100 złotych. Nie wiem, czy cały czas przez treningiem i po treningu zażywał on kąpieli. Nan nadzieję, że nic nie zginęło z mieszkania Chaissona, bo zostawił je otwarte. Jeśli nie będzie konieczności uregulowania różnych spraw finansowych, to należne Amerykanom pieniądze otrzymają oni w terminie. Myślę, że Allen ma sporo na sumieniu i wolałbym, by pewne rzeczy o nim i jego kolegach z drużyny nie wyciekły. Chyba go trochę poniosło - mówi prezes tarnobrzeskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24