Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stalówka" musi się w końcu przełamać. W niedzielę gra z Garbarnią

Arkadiusz Kielar
Wojciech Reiman (z prawej) wraca do składu Stali Stalowa Wola na mecz z Garbarnią w Krakowie.
Wojciech Reiman (z prawej) wraca do składu Stali Stalowa Wola na mecz z Garbarnią w Krakowie. Marcin Radzimowski
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola zmierzą się w niedzielę o godzinie 16 z Garbarnią w Krakowie.

Stal nie wygrała od pięciu spotkań, zanotowała trzy porażki i dwa remisy. Nasz zespół spadł na ósme miejsce w tabeli, czyli jest już tuż nad strefą spadkową.

Zespół ze Stalowej Woli ma 38 punktów na koncie, dziewiąta Stal Mielec o dwa "oczka" mniej i o jeden mecz więcej do rozegrania. Sytuacja zrobiła się niebezpieczna i "Stalówka" nie ma wyjścia, w Krakowie musi się przełamać i wygrać. A łatwo wcale nie będzie.

Przegrywali u siebie

Zespół z Krakowa zajmuje w tabeli 13. pozycję z 29 "oczkami" i walczy jeszcze o utrzymanie. Garbarnia potrafiła już w rozgrywkach wiosennych sprawiać niespodzianki, wygrywając na wyjazdach z Limanovią Limanowa i Zniczem Pruszków po 1:0. A w minioną środę w takich samych rozmiarach ograła Olimpię w Zambrowie, po golu Marcina Pluty.

W roli gospodarza krakowianie spisują się jednak znacznie gorzej, grając na stadionie Hutnika na trzy wiosenne mecze doznali trzech porażek. Jesienią stalowowolanie pokonali u siebie rywali ze stolicy Małopolski 2:0, po golach Patryka Tura i Wojciecha Reimana. Powtórka jest mile widziana…

- Nie ma się czego bać przed meczem z Garbarnią, jedziemy do Krakowa po wygraną i tyle - mówi Mariusz Szymański, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola. - W ostatnim meczu z Pelikanem w Łowiczu zespołowi zabrakło trochę spokoju i konsekwencji, bo przeciwnik był na pewno do ogrania. Nasza sytuacja w tabeli zrobiła się gorsza, jesteśmy blisko strefy spadkowej. I w Krakowie trzeba zrobić wszystko, by zdobyć punkty - dodaje.

Wraca Reiman

Stal przegrała w minioną środę z Pelikanem w Łowiczu 0:2, rywalem, który też wcześniej nie sięgnął u siebie po zwycięstwo w wiosennych meczach.

Oby teraz stalowowolanie nie pozwolili przełamać się Garbarni, w której występuje były obrońca naszego zespołu, Paweł Byrski. A także między innymi Tomasz Ogar, napastnik z przeszłością w Stali Rzeszów czy Okocimskim Brzesko. Garbarnia to jeden z najbardziej zasłużonych polskich klubów, założony w 1921 roku, który dziesięć lat później wywalczył tytuł mistrza Polski.

Wśród podopiecznych trenerów Pawła Wtorka i Artura Lebiody zabraknie tym razem napastnika Wojciecha Fabianowskiego, który musi pauzować z powodu nadmiaru kartek. Na uraz narzeka obrońca Przemysław Żmuda, natomiast do składu po pauzie za kartki wróci czołowy pomocnik, Wojciech Reiman. Kibice Stali wierzą, że nasi sięgną wreszcie po upragnione punkty, kolejne niepowodzenie może oznaczać już naprawdę duże kłopoty. W kolejnych spotkaniach "Stalowcy" zmierzą się z ekipami z czołówki tabeli: Wigrami Suwałki, Siarką Tarnobrzeg i Pogonią Siedlce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24