Sanoczanie chcą wyjeżdżać do Izraela

Pierwsze kontakty nawiązano już 4 lata temu, za przyczyną Abrahama Wernera, sanoczanina z pochodzenia, który po II wojnie światowej wyemigrował do Palestyny, a obecnie mieszka w Kiryat Ono.

Jednak dopiero nowe władze tego miasta z zainteresowaniem odebrały propozycję zacieśnienia współpracy, z którą wyszli gospodarze Sanoka. Efektem była wizyta w Sanoku burmistrza Kiryat Ono - Izraela Gala oraz jego zastępcy Rona Malki.

- Goście mieli okazję poznać różne aspekty życia miejskiego, zobaczyli najważniejsze atrakcje Sanoka, miejskie inwestycje, odwiedzili także niektóre szkoły, gdyż to właśnie na wymianie młodzieży szkolnej bardzo im zależy - informuje Agnieszka Frączek, rzecznik urzędu miasta.

Zainteresowani są tym także gospodarze Sanoka.

- Dostrzegamy ogromny kapitał, jakim jest edukacja - podkreśla burmistrz Wojciech Blecharczyk. - Zapewnienie możliwości wyjazdu sanockich uczniów poza granice kraju i zetknięcie się z inną kulturą, pozwala rozwijać młodym ludziom horyzonty, a także zdobywać nowe doświadczenia. Dlatego będziemy szukać programów, które umożliwiłyby sfinansowanie wymiany młodzieży między Sanokiem a naszym izraelskim partnerem, gdyż nie ukrywam, że jest to spory koszt.

Rozmawiano także o innych formach współpracy - na polu kulturalnym, sportowym, czy gospodarczym - co znalazło odzwierciedlenie w podpisanym przez burmistrza Sanoka i burmistrza Kiryat Ono liście intencyjnym.

Miasta planują w przyszłości - jeśli taka będzie wola radnych - zawarcie umowy partnerskiej.

Położone niedaleko Tel Awiwu Kiryat Ono jest nieco mniejsze niż Sanok i o wiele młodsze, gdyż początki osadnictwa sięgają tu roku 1939. Ok. 7 proc. jego mieszkańców ma polskie korzenie.