Już 65 firm z Podkarpacia wprowadziło u siebie elastyczny czas pracy. Taką zmianę umożliwiły przepisy, które weszły w życie w sierpniu ubiegłego roku.
- Przedsiębiorcy mają do wyboru dwie formy. Jedna to elastyczne godziny rozpoczynania i kończenia pracy, a druga to wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do maksymalnie 12 miesięcy. I właśnie to drugie rozwiązanie jest najczęściej wybierane w regionie - wyjaśnia Wojciech Dyląg z PIP w Rzeszowie.
Pracodawca, który chce wprowadzić elastyczny czas pracy, musi poinformować o takim zamiarze inspekcję pracy. Wcześniej na takie rozwiązanie muszą wyrazić zgodę związki zawodowe, a jeżeli w danym zakładzie ich nie ma, przedstawiciele pracowników.
- Najchętniej z nowych rozwiązań korzystają małe firmy działające w branżach, które cechuje sezonowość: przetwórstwo przemysłowe, handel i naprawy oraz budownictwo. Ciekawe jest również to, że elastyczny czas pracy wprowadziły instytucje kultury - mówi Dyląg.
Pracownik nie jest z gumy
Nowe przepisy nie wszystkim się podobają. Związki zawodowe przekonują, że elastyczny czas pracy uderza w życie prywatne pracowników.
- Wprowadza przecież pełną dyspozycyjność. Pracownik przez pół roku może na przykład nie pracować, a przez następne pół roku zasuwać po kilkanaście godzin, żeby nadrobić te sześć wcześniejszych miesięcy. Pracownik nie jest z gumy i może kiedyś pęknąć - grzmi Patryk Kosela z Komisji Krajowej WZZ "Sierpień 80".
Podkreśla jednocześnie, że przez to, że osoba spędza kilkanaście godzin w pracy, rozluźniają się więzi rodzinne. - Poza tym, życie z telefonem przy uchu, bo a nuż zadzwoni szef, by wezwać do roboty, jest też mało komfortowe. Takie bycie na każde zawołanie przełożonego służy tylko jednej stronie - pracodawcom - przekonuje Kosela.
To szansa na utrzymanie pracy
Innego zdania jest Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie. - Takie rozwiązanie korzystne jest też dla samych pracowników. Szczególnie dla osób, które właśnie wychowują dzieci. Mogą dogadać się z szefem, by na przykład część pracy mogły wykonywać w domu. Dzięki nowym przepisom przede wszystkim można utrzymać miejsca pracy. Firmy nie muszą zwalniać pracowników, kiedy jest zastój w branży - zwraca uwagę.
Związki zawodowe przekonują, że nowe przepisy mogą sprzyjać nadużyciom. Czy rzeczywiście? - Z elastycznego czasu pracy korzystają firmy, które rzeczywiście potrzebują takiego rozwiązania. Na razie nie odnotowaliśmy żadnych nieprawidłowości - zaznacza Wojciech Dyląg.
- To może się zmienić. Pamiętajmy, że weszły one w życie raptem pół roku temu - nie daje za wygraną Patryk Kosela.
Dlaczego elastyczny czas pracy zyskał taką dużą popularność właśnie u nas - na Podkarpaciu? - Jednym z powodów może być to, że w naszym regionie powstaje coraz więcej innowacyjnych firm. Zatrudniani są w nich specjaliści, dla których elastyczne formy pracy są wygodniejszym rozwiązaniem. W ich przypadku liczy się efekt, a nie czas spędzony w pracy - komentuje ekonomista.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak żyje Ogórek po wylocie z TVP. Desant na stoisko porcelany i torby od projektantów
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas
- Rozanielona Kinga Duda wije sobie nowe gniazdko w Warszawie! ZDJĘCIA TYLKO U NAS