Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed nami wielki finał. Asseco Resovia vs PGE Skra Bełchatów

Marek Bluj
Hala na Podpromiu znów zapełni się kibicami.
Hala na Podpromiu znów zapełni się kibicami. Krzysztof Kapica
Jutro i pojutrze w Rzeszowie pierwsze mecze Asseco Resovii z PGE Skrą Bełchatów o trzeci z rzędu tytuł mistrza Polski.

Terminarz wielkiego finału (do trzech wygranych)

Terminarz wielkiego finału (do trzech wygranych)

22 kwietnia (wtorek), godz. 18: Resovia - Skra
23 kwietnia (środa), godz. 20: Resovia - Skra
27 kwietnia (niedziela), godz. 14.45: Skra - Resovia
ew. 28 kwietnia (poniedziałek), godz. 20: Skra - Resovia
ew. 1 maja (czwartek), godz. 18.30: Resovia - Skra

Pod siatką emocje gonią emocje. Stawka rośnie z meczu na mecz. Przed nami to, co najlepsze - finał sezonu. Asseco Resovia gra o trzecie z rzędu złoto mistrzostw Polski.

Jej przeciwnikiem jest PGE Skra Bełchatów, która ma na koncie siedem tytułów. Rywalizacja zapowiada pasjonujące widowiska, bo jak gra Resovia ze Skrą to emocje i dramaturgia gwarantowane. Mistrzem zostanie ta drużyna, która wygra trzy mecze.

Zaczynamy na Podpromiu

Pierwsze dwa spotkania rozegrane zostaną dziś i jutro w Rzeszowie. Rewanże zaplanowano 27 i (ewentualnie) 28 kwietnia w Bełchatowie. Jeżeli potrzebny będzie piąty pojedynek, to wielcy rywale, którzy zapewnili już sobie udział w rozgrywkach Ligi Mistrzów, rozegrają go 1 maja na Podpromiu.

Skra pała żądzą rewanżu za finał z sezonu 2011/2012. Wówczas po czterech meczach złoto zdobyli rzeszowianie, przerywając fantastyczną serię siedmiu zwycięstw bełchatowian w PlusLidze. W tamtym sezonie rzeszowianie "odstrzeli" ekipę z Bełchatowa już w ćwierćfinale. Też była wielka, piękna siatkarska wojna.

W fazie zasadniczej PlusLigi obie drużyny wygrały na własnym boisku. W Rzeszowie podopieczni trenera Andrzeja Kowala pewnie ograli Skrę 3:0. W hali Energia bełchatowianie pokonali rzeszowian 3:2.

Różne drogi do finału

Resovia wygrała fazę zasadniczą, Skra była druga. W półfinale team trenea Miguela Falaski w trzech meczach uporał się z Jastrzębskim Węglem.

Resovia awansowała do finału po pięciomeczowej, wyniszczającej batalii z Zaksą Kędzierzyn-Koźle, podczas której straciła w wyniku groźnej kontuzji swojego lidera i kapitana Oliega Achrema. Skra, której forma zdaje się być optymalna, zagra w Rzeszowie w komplecie.

Resoviacy w pięciu horrorach z Zaksą, hartowali się w ustawieniu bez Achrema. Nie ma już dla nich rzeczy niemożliwych. Po czwartkowym, piątym spotkaniu wygranym przez naszą drużynę 3:1 i zwycięskiej całej rywalizacji 3-2 Andrzej Kowal gratulował swoim chłopakom walki, ale przede wszystkim wiary do końca w sukces.

- W trzecim roku pracy w Resovii było to moje najtrudniejsze play - offy, bardzo ważny był nasz szeroki skład - powiedział nasz szkoleniowiec.

Przeciwko Skrze będzie potrzebna i wiara i bardzo dobra gra. Najważniejszy jest dobry początek z Mariuszem Wlazłym i spółką. Zaczynamy dziś o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24