Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pin-Up Girls z Przemyśla: Tak ubierały się nasze babcie i mamy

Norbert Ziętal
Pin-up to nie tylko ubiór, ale i styl życia. To nieodłączny uśmiech na twarzy.
Pin-up to nie tylko ubiór, ale i styl życia. To nieodłączny uśmiech na twarzy. Pin-Up Przemyśl Girls
Kochają modę lat 50. i 60. Stroje wyszukują w szafach koleżanek, babcinych kufrach, w szmateksach. A gdy wyjdą na ulicę Przemyśla, wywołują poruszenie.

Skrzyknęły się zaledwie kilka miesięcy temu, a już są słynne na całą Polskę. Na wywiady z nimi umawiają się gazety, telewizje, stacje radiowe.

- Facebook. On działa cuda. Tak ludzie się o nas dowiedzieli - mówi Marta Cisek-Cierpikowska.

W październiku ub. roku założyła stronę na Facebooku Pin-Up Przemyśl Girls. Miała tam wrzucać fotki z sesji zdjęciowych swoich i koleżanek. Planowała, że strona będzie tylko na użytek pań z jej grupy. Po prostu, zamiast przypinania plakatów na ścianach, jak to czyniono dawniej, zamieszczanie zdjęć na portalu.

- Choć, oczywiście, nie mamy nic przeciwko, gdy jakiś pan wydrukuje sobie zdjęcie i przypnie na ścianie. Wtedy będzie pełny pin-up - zastrzega pani Marta.

Przypiąć, powiesić

Spotykamy się w stylowej, przemyskiej restauracji. Oprócz pani Marty również Agnieszka Lech, Jadwiga Świstak. Jest również panienka Tosia. Ozdoba grupy. Córka pani Agnieszki. Pomimo swoich zaledwie ośmiu miesięcy już jest jedną z Pin-Up Girls.

Pin-up to z angielskiego przypiąć, powiesić. To nazwa trendu wywodzącego się z lat 50., a nawet 40. ubiegłego wieku, charakterystycznego głównie dla USA, choć moda szybko rozlała się na inne kraje. Dotarła również do Polski.

Symbolizuje piękne i uśmiechnięte dziewczyny, ubrane w rozkloszowane sukienki albo skąpe stroje, także bieliznę. Znane głównie z plakatów, które mężczyźni, zwłaszcza żołnierze amerykańscy, przypinali sobie na ścianach. Najsłynniejszą przedstawicielką pin--up była Marilyn Monroe.

- Naszym głównym założeniem było bawić się modą z tamtych lat. Była bardzo kobieca. Sukienki opinające ciało, fajne makijaże. Spodobało to się nam - mówi pani Marta. - Nie już mamy po 20 lat, występy na scenie zostawiamy dla młodszych dziewczyn. Chciałyśmy więc znaleźć jakieś hobby dla siebie.

Hobby dla siebie

Popularność strony bardzo je zaskoczyła. Najpierw dołączyła jedna koleżanka, potem druga i kolejna. Obecnie jest piętnaście osób. Same panie, chociaż…

- Niedawno jedna z naszych koleżanek urodziła synka. Pewnie będzie z nim przychodzić na spotkania. Będzie to pierwszy mężczyzna w naszej grupie - mówi pani Agnieszka.

Grupa wiekowo jest zróżnicowana, bo są i babcie. Szeroki jest też przekrój zawodowy. Są urzędniczki, celniczki, panie wychowujące dzieci, ale też dziewczyny bez pracy. Na razie tylko przemyślanki, jednak to się zmieni, bo wkrótce dołączy mieszkanka Dynowa, dopytują się też panie z Rzeszowa.

- To hobby dla odważniejszych kobiet. Nie każda pani wyszłaby na ulicę w takim stroju jak my. Od razu się wyróżniamy. Chociaż kiedyś był to przecież normalny ubiór - tłumaczy pani Jadwiga.

- Kiedy ludzie patrzą zdziwieni, my się wtedy do nich pogodnie uśmiechamy - dodaje pani Marta.

Atrakcja przemyskiego Rynku

Bo przemyskie pin-upki starają się jak najczęściej ubierać zgodnie ze swoim hobby. Wyjście na spacer, do sklepu, do znajomych... tylko w pin-up. Jeżeli jakaś sytuacja wymaga współczesnego stroju, to obowiązkowo zakładają jakiś rekwizyt. Do tego czarne, długie rzęsy, usta pomalowane na czerwono. Także fryzury odpowiednio wymodelowane.

Gdy tylko pasjonatki zaczynają sobie robić zdjęcia na Rynku, o wspólne fotografie proszą też mieszkańcy Przemyśla i turyści. Panie nigdy nie odmawiają.

- Ludzie traktują nas jak atrakcję. A my się cieszymy. I staramy się, aby tłem do takich zdjęć były przemyskie zabytki, bo bardzo kochamy swoje miasto i chcemy je promować - opowiadają.

- Uśmiechają się do nas przede wszystkim ludzie starsi. Panie i panowie. Czasami taka pani podejdzie i powie: "ja też się tak kiedyś ubierałam" - opowiada pani Jadwiga.

Pani Agnieszka zwraca uwagę, że kilkadziesiąt lat temu modzie cieszącej męskie oko sprzyjała poniekąd... bieda.

- Panie nie miały zbyt wiele materiałów, więc kombinowały. To właśnie stąd wzięły się te kuse spódniczki - dodaje pani Marta.

Zawsze zahaczamy o szmateks

Godzinami potrafią przeszukiwać szafy babć, strychy. Jednak twierdzą, że prawdziwy raj jest w sklepach z używaną odzieżą.

- Za grosze można się naprawdę świetnie ubrać - mówią. Swoje stroje przygotowują według wybranej tematyki. Jednym razem ma to być stylizacja marynarska, charakterystyczna dla korzeni pin- up, innym razem - np. wiejska.

Jeśli zachodzi potrzeba, korzystają z zakładów krawieckich. Choć w grupie jest pin- upka, która czasami sama coś uszyje i wspomoże koleżanki. Pomysłów i inspiracji szukają w starych gazetach, czasopismach, książkach, filmach. Do tego Internet.

Pomagają też mężowie i partnerzy. Jeden z panów doprowadził do dawnej świetności stary znaleziony gdzieś stary wózek dziecięcy. Teraz jest nieodłącznym rekwizytem przy zdjęciach Tosi.

Panie są już rozchwytywane przez organizatorów różnych imprez. Niedługo pojadą do Hrubieszowa w Lubelskiem na zlot amerykańskich samochodów. Podczas majówki będzie można je zobaczyć na zamku w Krasiczynie.

Czasami, ale na chwilę tylko, porzucają pin-up na rzecz mody z okresu pierwszowojennej Twierdzy Przemyśl. Miasto kojarzy się z twierdzą i trudno, aby rekonstruktorki mody nie miały w swojej szafie ubrań nawiązujących do tego okresu.

- Każda pani może się do nas przyłączyć. Zależy nam na kobietach z pasją, energicznych, które się nie wstydzą - zachęca pani Jadwiga. - Chciałybyśmy, aby na ulicach pojawiało się więcej pań pin- -up. Bo to także pewien styl życia, z nieodłącznym uśmiechem na twarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24