Asseco Resovia czy Zaksa Kędzierzyn-Koźle? Dziś wieczorem na Podpromiu decydująca bitwa o finał mistrzostw Polski. Start o godzinie 20.30. To już naprawdę ostatni akt półfinałowego horroru, w którym - jak się wydaje - było już wszystko, co się mogło wydarzyć na boisku.
Chyba, że obie drużyny trzymają coś jeszcze w zanadrzu? Lepiej nie. Kto wygra zmierzy się ze Skrą Bełchatów o złoto. Będzie widowisko. To wiemy, ale kto wygra dzisiejszą wojnę?
Po czterech pojedynkach jest 2-2. Potykają się dwie wyrównane drużyny. Jakie atuty mogą przeważyć dziś szalę na rzeszowską lub kędzierzyńską stronę? Dyspozycja dnia? Szczęście? Szersza ławka gospodarzy? To, że któryś z zawodników będzie miał dzień konia? Zdrowie? A może taktyka? Nie brakuje opinii, że tym języczkiem uwagi mogą być determinacja i "większy" charakter, choć wiadomo, że każdy zagra va banque, bo szóstego spotkania już nie będzie…
- Determinacja i zaangażowanie miały bardzo duże znaczenie w pierwszym, trzecim, czwartym i drugim meczu. W każdym. Wszyscy grali na 100 procent i na 100 procent wszyscy zagrają w czwartek - twierdzi trener resoviaków Andrzej Kowal.
Co w takim razie może sprawić, że jeden z rywali uzyska przewagę i w konsekwencji sięgnie po upragnione zwycięstwo?
- Taktyka, wiadomo, będzie ważna, zdrowie, jak najbardziej, ale szczególnie ważna będzie zagrywka. Serwis miał bowiem decydujące znaczenie w poprzednich spotkaniach. Do tego wszystkiego należy dodać jeszcze elementy techniczne. Jednym słowem, nie ma jednego elementu, który zadecyduje - uważa szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny.
- Walczymy o zwycięstwo. Damy z siebie wszystko, - zapewniają nasi zawodnicy.
Takie same deklaracje przywieźli ze sobą z Kędzierzyna gracze Zaksy. W jakich składach wybiegną dziś na boisko oba zespoły? To wiedzą na razie chyba tylko trenerzy.
- Kto wyjdzie na boisko, zagra na tyle, na ile go będzie stać i w Resovii i w Zaksie - mówi Kowal nawiązując do spekulacji na temat kłopotów zdrowotnych w ekipie z Kędzierzyna. - Nie patrzymy na to.
Tym razem powinna zadziałać magia Podpromia, oczywiście na plus dla gospodarzy Oba zespoły mają do siebie wiele szacunku, ale nikt nikogo się już nie boi. Będzie walka na całego. Zwycięzcy i ich fani będą mieli znacznie weselsze święta niż pokonani. Wygrany będzie miał zapewniony przynajmniej srebrny medal.
Nasza drużyna będzie miała wolny tylko piątek. Ponieważ zaraz po świętach, we wtorek i środę są pierwsze mecze o medale. Naszych siatkarzy czekają pracowite świąteczne dni. Najpierw jednak muszą wygrać dziś z Zaksą rywalizację o finał.
Takie ważne zwycięstwa w lidze nad teamem z Kędzierzyna, to rzeszowska tradycja i specjalność. A przecież historia lubi się powtarzać, zwłaszcza w święta, a także przed nimi…
Przewidywane składy
Asseco Resovia - Zaksa Kędzierzyn-Koźle
Resovia: Tichacek, Konarski, Nowakowski, Perłowski, Penczew, Veres oraz Ignaczak (libero). Trener Andrzej Kowal.
Zaksa: Zagumny, Witczak, Możdżonek, Wiśniewski, Kooy, Ruciak oraz Lewis (libero). Trener Sebastian Świderski.
Sędziują: Maciej Maciejewski (Szczecin) oraz Waldemar Niemczura (Góra Śląska).
W play-off -2-2. Na żywo: Polsat Sport, Radio Rzeszów, www.nowiny24.pl/live.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice