Dawid Konarski: mamy jeszcze duże rezerwy

Trójka z Rzeszowa?

Trójka z Rzeszowa?

Nieoficjalnie mówi się, że w 22-osobowej kadrze Polski na ten rok, którą ogłosi dziś wieczorem Stephane Antiga znajdzie się trzech zawodników Asseco Resovii: Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski i Dawid Konarski. Poczekamy, sprawdzimy. To tylko spekulacje, a może ktoś jeszcze?...

- Przegrywacie z Zaksą 0-2. Co jest teraz dla was najważniejsze?
- Musimy zresetować głowy i dobrze przygotować się do spotkań w Kędzierzynie. Pojedziemy tam na mecz numer 3 i 4 z myślą o zwycięstwie.

- Co przede wszystkim trzeba poprawić w waszej grze, aby myśleć o zwycięstwie w piątkowym meczu, bo on jest teraz najważniejszy a potem w kolejnym, który będzie najważniejszy?
- Aby pokonać Zaksę, trzeba poprawić każdy element. Rozegraliśmy ze sobą dwa równorzędne, wyrównane pojedynki. Oba zakończyły się po tie-breakach, w którym zawsze o te dwie-trzy piłki byliśmy gorsi. Musimy coś zmienić, aby było lepiej. Moim zdaniem mamy jeszcze duże rezerwy w polu zagrywki. W sobotę tylko Łukasz Perłowski siał spustoszenie w szeregach rywali swoją zagrywką, podczas gdy w piątkowym spotkaniu wykonaliśmy wspólnie większą pracę tym elementem. Aby pokonać Zaksę musi wszystko zagrać na maksa.

- Podobno wiara czyni cuda?...
- Na pewno, każdy z nas wierzy, że zdołamy jeszcze odwrócić kartę. Pamiętam, że jak występowałem w drużynie z Bydgoszczy i rywalizowaliśmy z Częstochową chyba o piąte miejsce, przegraliśmy w Łuczniczce dwa pierwsze spotkania po 2:3, ale w hali rywala wygraliśmy dwukrotnie, wyrównaliśmy stan rywalizacji i wróciliśmy do siebie na piąte spotkanie. Oby podobna historia powtórzyła się teraz. Trzeba grać do końca, może i tym razem uda mi się taka sztuczka.

- To byłaby nie sztuczka, ale duża sztuka.
- Oczywiście, ale my głęboko wierzymy, że możemy pokonać Zaksę. Pokazał to m.in. czwarty set w sobotę, w którym wyszliśmy obronną ręką z ogromnych opresji. Nie załamaliśmy się wysokim prowadzeniem kędzierzynian, odrobiliśmy straty i postawiliśmy na swoim, doprowadziliśmy do tie-breaka. Szkoda tylko, że znowu źle go zaczęliśmy, a taką drużynę, jak Zaksa ciężko jest gonić i odrabiać straty.

- Jednym słowem, odkręcamy bak ze wszystkimi rezerwami i gramy w Kędzierzynie na cały gaz?
- Oczywiście, bo tylko to nam pozostało. Nie ma już kroku do tyłu.

- Dziś Stephan Antiga ogłosi skład szerokiej kadry na tegoroczne imprezy, to m.in. mistrzostwa świata w Polsce. Denerwujesz się?
- Spokojnie poczekam do wieczora, wtedy wszyscy się dowiemy, kto w tej kadrze będzie. Nie ma sensu spekulować, kto otrzyma powołanie, a kto nie, kto wróci, a kto nie wróci. Komentarze będą potem…