W Przemyślu miejski podatek przyjmie maszyna

Przemyśl będzie jednym z pierwszych miast w Polsce, w którym będzie można korzystać z takich urządzeń. Mają być zamontowane do końca czerwca. Jedno znajdzie się w holu głównego budynku Urzędu Miejskiego przy Rynek 1. Drugie w gmachu przy ul. Wodnej.

- Wpłatomaty umożliwią automatyczne regulowanie płatności na rzecz miasta ze wszelkich możliwych tytułów. Podatek od nieruchomości, czynsz dzierżawny, opłaty za śmieci itd. - mówi Grzegorz Hayder, zastępca prezydenta Przemyśla.

Maszyny m.in. mają pomóc w rozładowaniu kolejek. Te przed miejskimi kasami w Przemyślu są niemal codziennością. Najgorzej jest tuż przed okresowymi terminami płatności, np. comiesięcznej opłaty za wywóz nieczystości.

Wpłatomaty, w ramach wygranego przetargu na obsługę bankową przemyskiego Urzędu Miejskiego, zainstaluje Getin Noble Bank.

To bank specjalizujący się w automatycznej obsłudze klientów. W tym roku, m.in. w Warszawie i Łodzi, uruchomił pierwsze "oddziały" banków, w których nie ma pracowników.

W kolejkach do kas stoją również młodzi

Wpłatomaty mają zmniejszyć kolejki, a także poprawić komfort dla mieszkańców - klientów urzędu. Prawdopodobnie będą czynne także poza normalnymi godzinami pracy urzędów.

Czy zdadzą egzamin? Kto z nich będzie korzystał? Starsi mogą się bać techniki, a młodsi mogą wybierać wpłaty przez Internet z domu.

- Obserwując ludzi stojących w kolejkach widzimy, że wcale nie są to jedynie starsi. Sporo jest 30, 40-latków. Na pewno wielu z nich korzysta z Internetu, a pomimo tego przychodzą do kasy płacić należności. To potencjalni klienci wpłatomatów - mówi Hayder.

Tę prawidłowość widać na lotniskach. Korzystając z tanich linii lotniczych najczęściej musimy odprawić się sami. Można to zrobić w domu, poprzez Internet, ale i tak o wiele więcej osób wybiera terminale ustawione na lotniskach. Osoby, które chcą być odprawione przez pracownika linii lotniczej, płacą za to dodatkowo, często o wiele więcej niż za sam bilet.

Automat w firmie oznacza oszczędność

- Firmy komercyjne, najczęściej telekomunikacyjne, banki, sklepy, coraz częściej odchodzą od "ludzkiej" obsługi, bo jest kosztowna. Tu chodzi o zwykłe cięcie kosztów, a nie komfort klienta. Z tego powodu nie wiem, czy jest to dobre rozwiązanie dla urzędu. Jeżeli pójdą za tym zwolnienia urzędników, to będą to oszczędności. Wątpię jednak, aby w jakimś urzędzie tak się stało. Lepszym rozwiązaniem byłoby np. uruchomienie punktów urzędowych w galeriach handlowych, czynnych popołudniami, w soboty i niedziele. To rozwiązanie byłoby znacznie przyjaźniejsze mieszkańcom niż wpłatomaty - mówi informatyk jednej z przemyskich firm.

W tym roku w kasach Urzędu Miejskiego pojawią się terminale do obsługi kart płatniczych. Obecnie płatności można regulować wyłącznie gotówką.