Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony: nie chciałem zabić kolegi

Norbert Ziętal
O zabójstwo 42-letniego Jerzego W. oskarżony jest 27-letni Bogusław S. (nz. schowany się za swoim obrońcą).
O zabójstwo 42-letniego Jerzego W. oskarżony jest 27-letni Bogusław S. (nz. schowany się za swoim obrońcą). Norbert Ziętal
27-letni Bogusław S. przyznał się do zabójstwa 42-letniego Jerzego W. Do zbrodni doszło w styczniu 2013 r. w mieszkaniu w Przemyślu. Wczoraj przed przemyskim Sądem Okręgowym ruszył proces w tej sprawie.

Bogusław S., zawodowe wykształcenie, kawaler, bezdzietny, bez majątku. Karany za drobniejsze przestępstwa. W chwili zatrzymania nie miał pracy. Ukrywał się przed policją, był poszukiwany listem gończym. Miał odsiedzieć karę aresztu, którą otrzymał w zamian za niezapłaconą grzywnę.

Podczas wczorajszej rozprawy spokojny, przygaszony. Od ponad roku jest tymczasowo aresztowany. Odczytywanego przez prokuratora aktu oskarżenia słuchał ze spuszczoną głową.

Na sali rozpraw, w charakterze publiczności, siedziała rodzina oskarżonego.

Ukrywał się przed policją

Prokurator oskarża go o zabójstwo. Miał najpierw uderzyć pięścią w twarz Jerzego W. Później leżącej ofierze miał zadać, ze znaczną siłą, kilka ciosów drewnianym taboretem, a gdy ten się połamał, dodatkowo kilka uderzeń pufą. To doprowadziło do śmierci.

Bogusław S. przyznał się do zarzucanego mu czynu. Odmówił składania wyjaśnień przed sądem. Potwierdził zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym przed prokuratorem. Potem odpowiadał na pytania sędziego oraz swojego adwokata. Nie zgodził się odpowiadać na pytania prokuratora.

- Jurka (zabitego-przyp. nz) poznałem kilka lat temu na imprezie. Czasem się spotykaliśmy i wypiliśmy alkohol. Ok. trzech miesięcy przed tragedią, wprowadziłem się do jego mieszkania - zeznawał w śledztwie oskarżony.

Bogusław S. był poszukiwany listem gończym, ukrywał się przed policją. Nie wychodził z mieszkania należącego do Jerzego W., w bloku przy ul. Siemiradzkiego w Przemyślu. To W. robił zakupy.

Przed tragedią pili alkohol

Bogusław S. zeznał, że wiedział o tym, że W. jest homoseksualistą. Na początku ich wspólnego mieszkania, Bogusław S. wyraźnie zaznaczył, że on nie jest gejem. Przez kilka miesięcy oskarżony i zmarły żyli w zgodzie. Nie było kłótni, wspólnie pili alkohol.

Feralnego dnia zmarły wrócił do mieszkania z większymi zakupami. Oprócz jedzenia przyniósł również dwie butelki alkoholu oraz marihuanę. Narkotyki miał otrzymać od kogoś, kto namówił go na założenie konta bankowego. Kupił sobie również przepisane przez lekarza tabletki.

Oskarżony i jego ofiara pili alkohol, ale tylko zmarły dodatkowo palił "trawkę".

- Denerwowałem się na niego, bo to strasznie śmierdziało - zeznał w śledztwie S.

Oskarżony: działałem jak w amoku

Mężczyźni wypili prawą całą wódkę, wg oskarżonego w butelce zostało ok. 50 gram. Wówczas, według wyjaśnień oskarżonego, Jerzy W. zaczął się dziwnie zachowywać. Obnażył się i proponował odbycie stosunku. To miało zdenerwować oskarżonego.

- Chciałem go otwartą ręką uderzyć w twarz, ale uderzyłem pięścią. Upadł na ziemię. Wówczas wziąłem drewniany taboret i kilka razu uderzyłem w głowę. Gdy taboret połamał się, to odrzuciłem szczątki i chwyciłem pufę. Nią też kilka razy uderzyłem w głowę - wyjaśnia oskarżony.

Po tym spokojnie położył się spać. Gdy się przebudził, już nad ranem, zobaczył leżącego na podłodze Jerzego W. Nakrył go kołdrą, dopił resztkę alkoholu i wyszedł.

Niedługo potem został zatrzymany przez policję. Kryminalni weszli do mieszkania przy Siemiradzkiego, bo otrzymali sygnał, że ukrywa się w nim poszukiwany Bogusław S. W środku zobaczyli zwłoki.

- Działałem jak w amoku, nie potrafię racjonalnie wytłumaczyć swojego postępowania. Nie chciałem go zabić. Bardzo tego żałuję. Gdybym tylko mógł cofnąć czas… - stwierdził przed sądem.

W środę zeznawała również kuzynka zabitego. To była najbliższa jego rodzina, chociaż w ogóle nie utrzymywali kontaktów. Kobieta potwierdziła, że zmarły był homoseksualistą a w młodości zażywał narkotyki.

Kolejna rozprawa w kwietniu. Oskarżonemu grozi kara więzienia od 8 do 25 lat albo dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24