Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarte podejście Stali Mielec, rzeszowianie też chcą wreszcie wygrać

Tomasz Ryzner
Piłkarze Stali Mielec (na biało) margines błędu już przekroczyli. „Stalówka” (na zielono) chce pójść za ciosem w Elblągu.
Piłkarze Stali Mielec (na biało) margines błędu już przekroczyli. „Stalówka” (na zielono) chce pójść za ciosem w Elblągu. fot. Krzysztof Kapica
- Rywal wcale słaby nie jest, ale zajmujemy ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli i musimy wreszcie się przełamać - mówi przed meczem z Garbarnią Włodzimierz Gąsior, trener Stali Mielec.

Mielczanie w tym spotkaniu nie będą mogli liczyć na wsparcie kibiców. Mecz zostanie rozegrany bez udziału publiczności. (patrz ramka)
Po trzech rzędowych porażkach Stal spadła z 2 na 8 pozycję i nie mają się już gdzie cofać.

W tygodniu trener Gąsior dostał do pomocy Rafała Wójcika, byłego trenera Pogoni Siedlce.

- Co dwie głowy to nie jedna. To młody trener, pełen pomysłów. Mam nadzieję, że razem posmakujemy wreszcie pierwszej w tym roku wygranej - mówi Gąsior, który nie lekceważy rywala ("brązowi" ostatnie 2 mecze przegrali).

- Mamy dobre boisko, a przeciwnik stawia na krakowską, krótką, techniczną piłkę. U nas przy światłach każdy się spręża, więc nic łatwo nie przyjdzie. Jesteśmy pod presją, ale trudno, aby jej nie było po tak złej serii. Piłkarze jednak nie chodzą ze zwieszonymi głowami. Powalczą na całego. Liczę tylko na większy spokój w sytuacjach podbramkowych i może odrobinę szczęścia.

Kolejna bitwa
Siarka tydzień temu przegrała w Limanowej, straciła pozycję lidera. Może na nią wrócić, jeśli poradzi sobie na wyjeździe z Motorem, kolejnym mocno zdeterminowanym rywalem.

- Dla lublinian to ostatni dzwonek na włączenie do walki o utrzymanie - mówi Tomasz Tułacz, trener tarnobrzeżan.

- Grają tam piłkarze z ekstraklasową przeszłością. Nie idzie im, ale to tylko oznacza, że musimy się przygotować na kolejną piłkarską bitwę. Mamy problemy kadrowe, ale jesteśmy gotowi do walki..

Wyjazd nad morze
Po wygraniu derbów w Mielcu Stal ze Stalowej Woli podskoczyła na 3 miejsce. Jednak piłkarze nie mogą się do końca skupić na swojej robocie, a przed nimi ciężki wyjazd do Elbląga.

- Nie zarabiamy Bóg wie ile, więc gdy są poślizgi, mamy problem. Powoli zaległości spływają, czekamy na resztę - mówi Wojciech Reiman. Pomocnik "Stalówki" jesienią strzelił Olimpii gola za 3 punkty. - Wiosną jeszcze nic nie trafiłem, ale to nie jest moje najważniejsze zadanie. Tabela jest spłaszczona i nie możemy się czuć pewnie.

Czerwona lampka
Z mocnym postanowieniem wygrania pierwszego meczu w sezonie pojada do Nowego dworu Mazowieckiego piłkarz Stali Rzeszów. Po dwóch kolejnych porażkach wypadli ósemki i 3 punkty potrzebne im są, jak powietrze. W tygodniu piłkarze spotkali się z członkami zarządu i rady nadzorczej.

- Czerwona lampka zapaliła się na dobre, nie możemy już robić kroków tył - mówi Piotr Prędota, najlepszy strzelec biało-niebieskich, czekający na pierwszego gola w roku.

NIEOBECNI
SIARKA: Szewc, Figiel?, Sulkowski?, Makowski? (kontuzje), Persona (kartki);
STAL SW: Komada; STAL M: -;
STAL Rz. Jamróz (wszyscy kontuzje).

TAK BYŁO JESIENIĄ
Siarka - Motor 2-0, Stal SW - Olimpia 1-0, Garbarnia - Stal M. 1-2, Stal Rz. - Świt 0-0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24