Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autosan przygotowuje się do sprzedaży

Ewa Gorczyca
Tomasz Jefimow
Do końca miesiąca ma być gotowa wycena majątku Autosanu. A w kwietniu ogłoszony pierwszy przetarg.

Syndykowi udało się rozwiązać jeden z najważniejszych problemów, z którymi borykał się zakład po ogłoszeniu upadłości. - Mamy pieniądze na produkcję - mówi Ludwik Noworolski.

Kredytu Autosanowi zgodził się udzielić Podkarpacki Bank Spółdzielczy. Obietnicę finansowego wsparcia spełnił też Krzysztof Moska, jeden z udziałowców spółki, prezes jasielskiego Gamratu. Dzięki temu syndyk może realizować swój plan - przygotowywania Autosanu do sprzedaży jako działającej firmy.

Pozostaje problem zamówień i kooperacyjnych dostaw, ale i tu widać efekty.

- Jeździmy po kraju, przekonujemy, rozmawiamy. Zmienia się podejście kontrahentów, którzy jeszcze niedawno warunkowali dostawy otrzymaniem zapłaty z góry. Dziś przekonuje ich argument, że zakład działa, że jest perspektywa współpracy, gdy znajdzie nowego właściciela. Na szczęście Autosan wciąż pozostaje dobrze kojarzoną marką - mówi Noworolski.

Od początku roku załoga dostaje systematycznie wypłaty. Syndyk przyznaje jednak, że nie są to jeszcze bieżące wynagrodzenia.

- Ale pieniądze są w każdym miesiącu - tłumaczy.

Gorzej z tymi, którzy po upadłości nie wrócili już do pracy w Autosanie (część przeszła na zasiłki przedemerytalne). Oni wciąż czekają na część zaległych pieniędzy.

- Rozumiem ich rozgoryczenie, ale dla mnie najważniejsze jest, by zapewnić fundusze na produkcję, żeby Autosan przetrwał jako działający zakład do chwili znalezienia inwestora - tłumaczy Noworolski.

Jednak żeby pracownicy mogli czuć się bezpiecznie, trzeba zadbać o kontrakty na drugie półrocze.

- Musimy mieć zamówienia w ręce, wtedy będzie można mówić o stabilności zatrudnienia - dodaje syndyk.

Chodzi przede wszystkim o autobusy. Produkcja wojskowa czy współpraca z koncernem Alstom jest kontynuowana w oparciu o wieloletnie umowy. Na autobusy są zamówienia do końca kwietnia. W tej chwili na liniach produkcyjnych ponad 20 pojazdów, dla różnych odbiorców.

- To pozwala na optymizm, bo w marcu ub. roku było gorzej. Zdarza się, że trzeba czekać na dostawy, ale nie jest tak, że pracownik przychodzi rano i nie ma co robić - zaznacza syndyk.

Dużą szansą dla Autosanu był podpisany na pod koniec ub. roku protokół intencyjny w sprawie uruchomienia montowni autobusów w obwodzie Samary w Rosji. Jednak negocjacje nie zakończyły się podpisaniem umowy (planowano to na luty).

- Sprawa jest otwarta, myślę, że sytuacja na rynku wschodnim się ustabilizuje i będziemy mogli kontynuować rozmowy - uważa syndyk.

Realny termin ogłoszenia pierwszego przetargu na sprzedaż Autosanu to połowa kwietnia.

Zgodnie z umową podpisaną z firmą, która zajmuje się szacowaniem majątku, wycenia Autosanu ma być gotowa do końca marca. W ciągu dwóch pierwszych tygodni kwietnia sędzia komisarz z Sądu Gospodarczego w Krośnie może ustalić warunki sprzedaży.

Syndyk chciałby, żeby potencjalny właściciel zobowiązał się do kontynuacji produkcji autobusów i przejęcia załogi. Chce też zagwarantowania realizacji zawartych wcześniej zamówień.

Syndyk miał plan by przed sprzedażą zakładu próbować go wydzierżawić, z ewentualną opcją prawa pierwokupu. Zainteresowanych było kilku zagranicznych inwestorów. Konkretną ofertę złożył jeden. Jednak syndyk uznał, że nie była korzystna dla Autosanu.

W drugiej połowie maja będzie wiadomo, czy już za pierwszym podejściem uda się znaleźć nabywcę dla sanockiej spółki.

- Będzie to dla mnie ważna data, która sytuuje Autosan w przyszłości. Okaże się, jakie jest zainteresowanie czy są inwestorzy, na jakich warunkach chcieliby Autosan kupić - mówi syndyk. Przyznaje jednak, że powodzenie pierwszej próby byłoby dla niego zaskoczeniem.

W tym tygodniu odbyło się Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie akcjonariuszy spółki (głównym udziałowcem jest Grzegorz Tarnawa, który przed upadłością odkupił akcje za od Sobiesława Zasady). Odwołana została Rada Nadzorcza i zarząd.

Syndyk tłumaczy, że te organy nadal działają, ale ich kompetencje są jedynie formalne i nie mają wpływu na zarządzanie majątkiem i kontynuowanie produkcji przez syndyka.

Nowy zarząd prawdopodobnie wystąpi do sądu z wnioskiem o zmianę upadłości likwidacyjnej na układową (uchwałę w tej sprawie podjęło WZA). Sąd przed podjęciem decyzji będzie musiał ocenić, czy taka forma upadłości lepiej zaspokoi interesy wierzycieli niż obecna - upadłość likwidacyjna.

Syndyk nie ujawnia, jakie są długi Autosanu. Jak tłumaczy, ostateczna lista wierzytelności nie jest jeszcze gotowa.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24