Ratownicy z Jarosławia przekazali leki na Ukrainę

Dary to efekt ogólnopolskiej akcji, którą zorganizowała Polska Rada Ratowników Medycznych w Łodzi. Do inicjatywy przyłączyli się ratownicy pracujący w Centrum Opieki Medycznej w Jarosławiu.

- Inicjatywa zrodziła się w czasie, gdy minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski był na Majdanie w Kijowie. Wówczas nasza organizacja zgłosiła gotowość wysłania do Kijowa stu ratowników medycznych. Ponadto mieliśmy zebrać i przekazać lekarstwa dla protestujących. Im wtedy bardzo brakowało takich rzeczy - mówi Tomasz Pelc, ratownik z COM w Jarosławiu.

Wspomina, że dynamiczny rozwój sytuacji na Ukrainie wymusił modyfikację akcji.

- Nadal zbieraliśmy lekarstwa i środki medyczne, jednak zmieniliśmy cel zbiórki. Zdecydowaliśmy, że dary przekażemy ukraińskiemu wojsku - mówi pan Tomasz.

Wdzięczni za pamięć

Bus z darami z całej Polski, w tym z jarosławskiego COM, we wtorek pojawił się na polsko - ukraińskim przejściu granicznym w Korczowej.

- Mogliśmy wjechać na Ukrainę. Przekazaliśmy dary żołnierzom z lwowskiej straży granicznej. Oni mają je dalej rozdysponować. Byli bardzo wdzięczni i szczęśliwi. Głównie z tego powodu, że ktoś o nich pamięta - wspomina pan Tomasz.

Na Ukrainę trafiły lekarstwa, hydrożele na oparzenia termiczne i chemiczne, antybiotyki, leki przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwgorączkowe, materiały opatrunkowe. O łącznej wartości kilkunastu tys. złotych.