Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jedność Niechobrz chce eksponować swoje atuty

Miłosz Bieniaszewski
fot. Krzysztof Kapica
Po długiej zimowej przerwie na boiska wracają czwartoligowcy i od razu powinno być ciekawie.

W tej rundzie nie będzie bowiem meczów o przysłowiową "pietruszkę", a każdy punkt trzeba będzie wyszarpać.

Strumyk jesienią zawiódł i jego piłkarze mają sporo do udowodnienia. Na inaugurację łatwo jednak nie będzie, bo do Malawy przyjeżdża Wólczanka, jeden z faworytów do awansu.

- Mają kilka indywidualności, ale na naszym boisku może im się grać gorzej. Z drugiej jednak strony taki Pietluch, czy Boratyn są w stanie poradzić sobie w każdych warunkach. Tym bardzie, że ten drugi grał w Strumyku - mówi Maciej Rusin, trener malawian.

- Nam zależy, aby zmazać plamę z meczu w I rundzie, kiedy zostaliśmy rozbici w Wólce Pełkińskiej (1-6, przyp. red.) - dodaje. Chęcią rewanżu pałają również w Tuczempach. - Chcemy się na Sokole zrewanżować. Jedziemy w komplecie, więc będziemy walczyć. Jesienią nasi rywale udowodnili, że są solidnym zespołem i wiele będzie zależało od dyspozycji dnia - powiedział Marek Strawa, trener Piasta.

Czwarty w tabeli Cosmos poszuka pierwszej wyjazdowej wygranej w Nowej Dębie.

- Kłuje w oczy to zero po stronie zwycięstw na obcych boiskach. Niestety nie będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników, ale za to szansę na wykazanie się dostaną dublerzy - powiedział Szymon Gołda, grający trener Cosmosu. Szybko dolne rejony tabeli chce opuścić Rzemieślnik, aczkolwiek Mokrzyszów łatwo skóry nie sprzeda.

Czekający od października 2012 roku na wygraną na własnym boisku Wisłok podejmuje Kolbuszowiankę i szybko będzie można się przekonać, czy zimowe wzmocnienia w Strzyżowie zdadzą egzamin. Przed pierwszym meczem z Pogonią niezbyt rozmowny był grający trener Pisarowiec, Mariusz Sumara.

- Ciężko powiedzieć, jak będzie. Przed meczem wolę się nie wypowiadać - stwierdził. Na pewno na nim ciąży spora presja, gdyż beniaminek mocno się zbroił zimą, a nie po to ściągano tylu ogranych zawodników, aby teraz spaść.

Już na początek bardzo ważny mecz czeka Jedność i Przełęcz, bo oba zespoły plasują się w dole tabeli i porażka może spowodować, że ugrzęzną tam na stałe.

- Dla nas tak naprawdę każdy mecz będzie z gatunku za sześć punktów, ale my sobie tym głów nie zaprzątamy. Nam zależy na tym, aby eksponować własne atuty, a jeśli nam się będzie udawało to będą i punkty - stwierdził Marek Kramarz, trener Jedności.

- Dodam jeszcze, że bardzo się cieszę, że jednak Przełęcz przystąpiła do gry - dodał.

Lider z Dębicy jedzie do Jasła i będzie zdecydowanym faworytem, ale należy pamiętać, że jesienią jasielska młodzież wysoko zawiesiła poprzeczkę drużynie Mirosława Kality.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24