Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20-latek zranił nożem swoją 17-letnią dziewczynę

Ewa Gorczyca, tom
Archiwum
Spotkali się na szkolnej przerwie. W pewnej chwili chłopak wyciągnął nóż.

20-latek przyszedł do szkoły na długiej przerwie, pomiędzy trzecią a czwartą lekcją. Nie był uczniem I LO, ale cztery wejścia do szkoły są otwarte w ciągu dnia. Młody człowiek zadzwonił z telefonu komórkowego, prawdopodobnie by powiedzieć swojej sympatii, uczennicy II klasy, że na nią czeka, i wszedł do budynku drzwiami od strony dziedzińca - zarejestrował to szkolny monitoring. Inna kamera uchwyciła, jak oboje rozmawiają w jednym z zaułków bocznej klatki schodowej, niedaleko sali gimnastycznej.

- Nie rzucał się w oczy, wyglądał jak każdy inny uczeń, z plecakiem. Mamy ponad tysiąc uczniów. Nie chcemy ze szkoły robić twierdzy, do której nikt nie może wejść - tłumaczy Ryszard Józefczyk, dyrektor I LO w Krośnie.

Para spotykała się od dawna i wizyta 20-latka nie była dla nikogo zaskoczeniem. Chłopak był już absolwentem, wcześniej chodził do innej krośnieńskiej szkoły. Często odwiedzał swoją sympatię w "Koperniku". Przesiadywali razem na przerwach, czekał po lekcjach.

Obraz z kamery nie jest pełny. Dlatego nie widać dokładnie tego, co się zdarzyło w trakcie rozmowy młodych ludzi na korytarzu. Wyglądało tak, jakby doszło do sprzeczki czy szamotaniny. Interweniuje kilku chłopców, odciągają 20-latka, ten opuszcza szkołę. Uczennica odchodzi.

- Rozmawiałem potem z tymi uczniami. Oni nie mieli świadomości tego, co zaszło. Nie wiedzieli nawet, że ich koleżanka została zraniona, raczej chodziło im o zażegnanie konfliktu - opowiada dyrektor Józefczyk.

Dziewczyna sama dotarła do znajdującego się niedaleko gabinetu pielęgniarki. Tam opowiedziała, co się stało. Dyrektor wezwał policję i pogotowie, zawiadomił także matkę uczennicy. - Była u nas już kilka minut po zdarzeniu, rozmawiała z córką, pojechała z nią do szpitala. Uczennica, co najważniejsze, nie została poważanie ranna - opowiada dyrektor.

20-latek nie odszedł daleko. Jak się okazało, wciąż kręcił się w pobliżu liceum. Policja odnalazła go na sąsiedniej ulicy. Nie był pod wpływem alkoholu.

- Młody mężczyzna jest zatrzymany do wyjaśnienia. Nie usłyszał jeszcze zarzutów. Po przesłuchaniach poszkodowanej i świadków zdecydujemy o jego dalszych losach - mówił nam wczoraj po południu Jan Szwast, zastępca komendanta miejskiego policji w Krośnie.

W szpitalu potwierdziło się, że obrażenia, jakich doznała 17-latka nie były groźne. Lekarze w oddziale ratunkowym stwierdzili ranę kłutą w okolicy nadbrzusza.

- Nie była głęboka, uszkodzona została skóra i tkanka podskórna. Została opatrzona, założono dren, zrobione zostało także badanie USG. Stan pacjentki nie wymagał pozostawienia jej na oddziale - mówi Piotr Lenik, dyrektor szpitala.

Już wczoraj nastolatka miała być przesłuchiwana na komendzie, ustalano też świadków zdarzenia. Policja nie informowała jednak o szczegółach: co było powodem sprzeczki i dlaczego chłopak wyjął nóż. - Na razie jest na to za wcześnie - mówi komendant Szwast.

Dyrektor szkoły wydarzenie, do którego doszło na szkolnym korytarzu, choć szokujące, traktuje jako pojedynczy incydent. - Na pewno jednak da nam on do myślenia. Będziemy rozmawiać z młodzieżą, mówić o relacjach, które mogą mieć trudny do przewidzenia finał. Będziemy też konsultować się z rodzicami, czy uważają, że trzeba wprowadzić ograniczenia dotyczące wchodzenia i wychodzenia z budynku.

Wiceprezydent Krosna Bronisław Baran uważa, że problemu nie rozwiąże zamiana szkół w zamknięte obozy.

- Dyrektorzy w naszych szkołach testują różne rozwiązania. Jednak ani ochrona, ani elektroniczne zamki nie zagwarantują stuprocentowego bezpieczeństwa. Raczej warto rozmawiać z młodymi ludźmi. Oni w wielu przypadkach sami reagują na zagrożenia, alarmują, gdy w szkole pojawia się ktoś obcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24