Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osiem zarzutów dla wójta Wiązownicy [WIDEO]

Norbert Ziętal
Marian Ryznar: - Wierzę, że po moich wyjaśnieniach prokuratura wycofa się z zarzutów.
Marian Ryznar: - Wierzę, że po moich wyjaśnieniach prokuratura wycofa się z zarzutów. Norbert Ziętal
- Nie przyznaję się, mam nadzieję na rzetelną pracę prokuratury i w efekcie wycofanie zarzutów - mówi Nowinom wójt Wiązownicy Marian Ryznar. Zgodził się na podanie jego pełnego nazwiska oraz pokazanie wizerunku.

- Sprawę wójta Wiązownicy prowadzi wydz. V ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji. Zarzuty dotyczą oszustw, przekroczenia uprawnień, niedopełnienia obowiązków - mówi Grzegorz Janicki z Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie.

Trzy zarzuty obejmują przetargi na dożywanie uczniów szkół podstawowych i gimnazjów z gminy. Zdaniem śledczych warunki były tak sformułowane, aby preferować niektóre podmioty.

Kolejne zarzuty odnoszą się do przekroczenia uprawnień przy sprzedaży działek, które miały być w nieprawidłowy sposób odrolnione, oraz zatrudnieniu na stanowisku sekretarza osoby, która nie miała wymaganego w ustawie dwuletniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym.

Za drogi służbowy

Dwa zarzuty obejmują zakupy samochodów. W 2011 r. Urząd Gminy kupił służbowego, huyndaia x35 suv za 113,5 tys. złotych, podczas gdy Rada Gminy uchwaliła na ten cel kwotę 75 tys. zł. Reszta pochodziła z rezerwy celowej. Ponadto, zdaniem śledczych, w postępowaniu przetargowym były zbyt szczegółowo opisane warunki, jakie miało spełniać auto. Zachodzi tutaj podejrzenie ustawienia przetargu pod konkretną markę.

Kolejna nieprawidłowość, zdaniem prokuratury, dotyczy zakupu samochodu gaśniczego dla jednostki OSP w Radawie. Pomimo wygranej jednego z oferentów, wybrano auto innego.

Ostatni dotyczy wyłudzenia 300 tys. złotych, z puli pieniędzy na usuwanie klęsk żywiołowych, na remont drogi w Wiązownicy Dolnej. Śledczy kwestionują fakt zniszczenia tej drogi przez podtopienia.

Wójt nie przyznaje się

Zarzuty zostały wójtowi przedstawione w środę w Lublinie.

- Byłem przesłuchany, ale nie składałem wyjaśnień. Poprosiłem o pisemne przedstawienie zarzutów - mówi Marian Ryznar.

- Nie przyznaję się do zarzucanych mi czynów. Liczę, że uda mi się wytłumaczyć i obronić. Mam nadzieję, że prokuratura uzupełniając materiał dowodowy i przyjmując moje wyjaśnienia i dowody, wycofa się z zarzutów - mówi wójt.

Twierdzi, że w przypadku przetargów na dożywanie, faktycznie zawężone zostały kryteria. Jednak, jak wyjaśnia wójt, chodziło o dopuszczenie tych firm, dla których dożywianie szkół byłoby wydzieloną działalnością.

- Chodziło nam o to, aby firma, która prowadzi jakąś restaurację czy bar, nie wprowadzała niesprzedanego jedzenia do szkolnych stołówek - tłumaczy.

W przypadku osoby sekretarza wójt twierdzi, że pod uwagę wziął doświadczenie tej osoby na stanowisku zastępcy skarbnika.

- Po kontroli NIK w tej sprawie, osoba ta przestała być sekretarzem - dodaje.

Wyjaśnia również, jak było z kupnem samochodu bojowego dla radawskiej OSP.

- W warunkach przetargowych nie zaznaczyliśmy, że nie chcemy auta z automatyczną skrzynią biegów. To przeoczenie. Jednostka w Radawie nie ma garażu, samochód z automatyczną skrzynią nie zdawałby egzaminu. W zimie jego rozruch trwałby o wiele za długo. Nie zaznaczyliśmy tego, bo nie spodziewaliśmy się, że takie auto ciężarowe może być. Nagle dostajemy ofertę na stayera z automatem. Konsternacja. Odrzucamy ofertę. Podmiot odwołuje się do Urzędu Zamówień Publicznych i my przyjmujemy jego rację. Jednak w międzyczasie traci ważność finansowe zabezpieczenie przetargu, wadium. Oferent nie przedłużył go, więc automatycznie wypadł z gry - opisuje wójt.

Ostatecznie kupiono samochód iveco.

Dozór policji i poręczenie

Sprawa zarzutów dla wójta jest już znana w Wiązownicy i komentowana. Mówi się, że ma to związek ze śledztwem prowadzonym przeciwko byłemu marszałkowi woj. podkarpackiego Mirosławowi K.

- Te sprawy nie mają ze sobą związku - podkreśla prok. Janicki.

Śledztwo w sprawie wójta prowadziło Centralne Biuro Antykorupcyjne. Do tej instytucji miało trafić na niego sporo donosów.

Marian Ryznar otrzymał dozór policyjny, ma zakaz opuszczania kraju, został mu zatrzymany paszport. Musi również wpłacić 40 tys. zł poręczenia majątkowego. Przedstawienie wójtowi zarzutów nie skutkuje pozbawieniem czy zawieszeniem w wykonywaniu obowiązków. Taką moc ma dopiero prawomocny wyrok skazujący.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24