Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Padło sześć strzałów. Mężczyźni, którzy zaatakowali policjantów usłyszeli zarzuty

Marcin Radzimowski, Ewa Kurzyńska/KWP
KWP
Sąd w Tarnobrzegu aresztował na trzy miesięcy czterech mężczyzn, którzy w niedzielę zaatakowali policjantów z Nowej Dęby. W pacyfikacji agresywnej grupy mężczyzn policjantom pomogli strażnicy miejscy. Padły strzały.

Znamy więcej szczegółów dotyczących wydarzeń na stacji paliw Statoil w Nowej Dębie. Policja interweniowała w niedzielę w nocy, bo grupa agresywnych mężczyzn zaczepiła pracowników i klientów. Padły strzały, jeden z agresorów został raniony w nogę.

Okazuje się, że w czasie interwencji z policjantami byli strażnicy miejscy, o czym ci drudzy poinformowali w specjalnym oświadczeniu: "Po przybyciu na miejsce zdarzeń, policjant wskazał strażnikom dwóch mężczyzn, którzy oddalają się z miejsca awantury. Strażnicy podjęli pościg za tymi mężczyznami i dogonili ich na łące, po drugiej stronie drogi krajowej, naprzeciw stacji paliw. To tam rozegrało się resztę zdarzeń, podczas których doszło do czynnej napaści najpierw na funkcjonariuszy straży miejskiej i później policji. To dwóch strażników miejskich wzięło na siebie pierwsze uderzenie agresorów. To oni wraz z dwójką policjantów musieli sobie poradzić z atakującymi ich osobami, które nie chciały dopuścić do zatrzymania "uciekinierów" i odwiezieniu na komisariat policji w Nowej Dębie" - piszą strażnicy.

Jak ustaliliśmy nieoficjalnie, najbardziej agresywni uczestnicy zajścia rzucili się z pięściami na strażników miejskich i policjantów. Jeden z nich został przewrócony na ziemię, drugiego agresor uderzył pięścią w twarz.

Policjanci zmuszeni byli użyć broni. Jeden z nich oddał pięć strzałów ostrzegawczych w powietrze, ale to nie uspokoiło agresorów. Wręcz przeciwnie. Funkcjonariusz, działając w obronie własnej, strzelił jednemu z atakujących w nogę. To spowodowało, że część napastników uciekła. Czterech schwytano, piąty - z raną postrzałową - trafił do szpitala. Jego stan jest dobry. Zatrzymani są mieszkańcami pow. kolbuszowskiego.

Pięciu mężczyzn usłyszało już zarzuty w tej sprawie. Policjanci ciągle ustalają kolejnych sprawców ataku na funkcjonariuszy.

Radny chce nagród dla funkcjonariuszy

Nowodębski radny Marek Ostapko wystąpił do burmistrza z wnioskiem o nagrodzenie funkcjonariuszy uczestniczących w zatrzymaniu agresywnych mężczyzn.

- Gdyby nie odważna i słuszna decyzja policjanta, doszłoby do tragedii. Bandyci i przestępcy muszą mieć świadomość, że ich niecne uczynki spotkają się ze stanowczą reakcją stróżów prawa, z użyciem broni włącznie - twierdzi radny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24