Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Medyczne białe plamy znikają z Podkarpacia [WIDEO]

Ewa Kurzyńska
- Szacujemy, że na powstającej właśnie onkohematologii będzie leczonych stacjonarnie i ambulatoryjnie ok. 600 dzieci rocznie. Pomoc znajdą tu nie tylko mali pacjenci z Podkarpacia, ale i chorzy z innych regionów, gdzie takiego leczenia brakuje – mówi Łukasz Wais, zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.
- Szacujemy, że na powstającej właśnie onkohematologii będzie leczonych stacjonarnie i ambulatoryjnie ok. 600 dzieci rocznie. Pomoc znajdą tu nie tylko mali pacjenci z Podkarpacia, ale i chorzy z innych regionów, gdzie takiego leczenia brakuje – mówi Łukasz Wais, zastępca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie. Krystyna Baranowska
Coraz rzadziej musimy szukać pomocy poza regionem. Rośnie za to liczba pacjentów, którzy to do nas przyjeżdżają się leczyć.

Ok. 260 mln zł - tyle pieniędzy "wypłynęło" z kasy podkarpackiego NFZ w ślad za pacjentami z regionu, którzy wybrali placówki medyczne poza naszym województwem. To dużo, choć, jak wyliczyli urzędnicy, znacznie ostatnio wzrosła liczba chorych, która z innych części Polski przyjeżdża leczyć się właśnie do nas.

- Część pacjentów, wybierających nasze szpitale to osoby z terenów leżących na pograniczu sąsiednich województw. Niemniej trzeba podkreślić, że mamy też oddziały, których renoma wykracza daleko poza granice Podkarpacia - przekonuje Grażyna Hejda, dyrektor podkarpackiego oddziału NFZ w Rzeszowie.

Jednym z naszych "eksportowych" oddziałów jest rzeszowska kardiochirurgia. Specjaliści ze Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie słyną zwłaszcza z dużych operacji aorty oraz zabiegów na zastawkach serca, przeprowadzanych z tzw. mini dostępu. Ponadregionalną renomą cieszą się także lekarze ze szpitala w Jaśle, gdzie wykonuje się skomplikowane zabiegi chirurgiczne rąk. Pacjenci spoza regionu szukają w naszych szpitalach także pomocy ortopedów, urologów, neurochirurgów, ginekologów i położników.

- Co ciekawe, dość dużo pacjentów przyjeżdża do nas na badania z użyciem tomografu komputerowego czy rezonansu magnetycznego. Pracowni, wyposażonych w te nowoczesne urządzenia działa u nas sporo i kolejki na badania są często krótsze niż w innych regionach - dodaje Grażyna Hejda.

Leczenie poza miejscem zamieszkania ułatwia fakt, że na terenie Polski możemy leczyć się w dowolnie wybranym szpitalu. Wystarczy, by lecznica miała podpisaną umowę z funduszem. Żadna zgoda nie jest wówczas potrzebna.

Taka ewentualność jest wybierana przez pacjentów najczęściej wtedy, gdy szpitale na "rodzimym podwórku" nie wykonują pewnych zabiegów czy badań. Luką na Podkarpaciu są m.in. badania PET, które wykonuje się u chorych na raka, by precyzyjnie zlokalizować ogniska choroby, ewentualne przerzuty. Na PET jeździmy póki co m.in. do Kielc czy Krakowa, choć pracownia, w której badania mogą być wykonywane powstała w Brzozowie. Problem w tym, że Podkarpacki NFZ nie ma pieniędzy, by ją zakontraktować. Dopóki tak się nie stanie, czyli najprawdopodobniej do stycznia 2015 r., chorzy wciąż będą wyjeżdżać do innych miast.

Na tym nie koniec. W naszym regionie nie przeszczepia się narządów czy nie wykonuje neurochirurgicznych operacji u najmłodszych pacjentów. Brakuje oddziału hematologii onkologicznej dla dzieci, gdzie ratowano by życie małych pacjentów cierpiących na białaczki. Ale, uwaga! To się wkrótce zmieni.
Znikną kolejne "białe plamy"
- Taki oddział powstaje w naszym szpitalu. Prace budowlane są zaawansowane, pielęgniarki jeżdżą na szkolenia, a kolejni lekarze są w trakcie specjalizacji. Dzięki temu onkoheamtologia "wystartuje" od stycznia przyszłego roku i chore dzieci z Podkarpacia nie będą już musiały być leczone z dala od domu - mówi Janusz Solarz, szef Szpitala Wojewódzkiego nr 2 w Rzeszowie.

Dyrektor dodaje, że w szpitalu powstanie także pierwszy na Podkarpaciu oddział alergologii dla dzieci i dorosłych, gdzie pomoc uzyskają m.in. osoby uczulone na jad owadów. To bardzo poważna alergia. Alergik, po użądleniu pszczoły czy osy, może nawet umrzeć. Taki los spotkał m.in. znaną aktorkę Ewę Sałacką.

- Na alergologii będzie możliwe odczulanie pacjentów. Oddział będzie działał od stycznia. Prace budowlane zaczną się w ciągu najbliższych dwóch tygodni - dodaje dyrektor Solarz.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24