Podsumowanie kadencji prezydenta Przemyśla Roberta Chomy [WIDEO]

Sukcesu budowy drogi obwodowej przez Przemyśl, łączącej krajowe drogi 28 i 77, nie kwestionuje nikt. Choć kosztowała sporo, sama budowa 226 mln złotych plus kolejne 16,5 mln złotych na wykupy działek i odszkodowania, to miasto ze swojego budżetu dołożyło niewiele. Zasługi przypisuje sobie wiele osób. Inwestycję, a zwłaszcza jej finansowanie, zaplanowano i zorganizowano za czasów rządów PiS. W kraju i w Przemyślu. Drogę zbudowano, i uzyskano kolejne pieniądze na nią, już za rządów Platformy. Zarówno w kraju, jak i Przemyślu. Faktem jest jednak, że przez cały ten czas prezydentem miasta był Robert Choma. Obecnie kończy trzecią z rzędu kadencję.

- W obecnej udało się ściągnąć do miasta największe pieniądze z Unii Europejskiej. Wydaliśmy je m.in. na budowę pierwszej części obwodnicy i most na Sanie. To niewątpliwie sukces. Dzisiaj budujemy drugą część drogi, która poprowadzi do planowanego przejścia granicznego w Malhowicach - mówi Choma.

Na plus zalicza również zagospodarowanie powojskowego kompleksu przy ul. Grodzkiej. Właśnie przenoszona jest tam miejska biblioteka. Ponadto remont Zamku Kazimierzowskiego.

- Tak, jak zapowiadaliśmy, wykonaliśmy remonty ulic, zbudowaliśmy boiska sportowe, wykonaliśmy termomodernizację szkół. Również wprowadzenie programu 3+, czyli pomocy dla rodzin wielodzietnych. W tym roku po raz pierwszy będziemy realizować budżet obywatelski - mówi Choma.

Minusy obecnej kadencji? Nie udało się dokończyć budowy pawilonu narciarskiego na Zniesieniu, sali koncertowej przy szkole muzycznej czy tak oczekiwanego w mieście kina wielosalowego.

- Kino nadal jest "w grze" - twierdzi Choma. - Rozpoczęliśmy prace nad parkiem wodnym, w pierwszym etapie będzie to wodny plac zabaw.

Prezydentem Przemyśla jest od 2002 r. W ostatnich wyborach w 2010 r., startował z listy stowarzyszenia Regia Civitas. Wygrał w pierwszej turze. Koalicję w Radzie Miejskiej Regia tworzy z Platformą Obywatelską. Opozycja to PiS i SLD.

Obecna kadencja upłynęła bez większych skandali i awantur. Kolejny raz mieszkańcy emocjonowali się zakupem służbowego samochodu. Ponownie było to Volvo. W ub. roku prezydent poczuł się urażony słowami radnego z opozycyjengo SLD i skierował sprawę do prokuratury. Ta w części odmówiła wszczęcia postępowania, w innej części czynności jeszcze się toczą.

Jak jego kadencję oceniają inni?

Na obwodnicę, kartę 3+, budżet obywatelski, kompleks nowej biblioteki, boiska wielofunkcyjne, budżet obywatelski, podobnie jak prezydent, wskazuje również Robert Bal, szef klubu radnych Regii.

- Uzbrojenie strefy ekonomicznej i pojawienie się w niej pierwszego inwestora. Szkoda, że nie ma ich więcej. Staramy się, nie siedzimy z założonymi rękami. Jeżdżą i namawiają prezydent i jego zastępcy, odpowiedni pracownicy - mówi Bal.

Jakie dostrzega minusy?

- Nie udało się przekonać grupy radnych (m.in. koalicjanta, czyli PO - przyp. nz) do reformy oświaty. Mam nadzieję, że w niedalekiej wrócimy do tego tematu. Radni nie zgodzili się również na sprzedaż Rybiego Placu, szkoda. Nie udało się poszerzyć granic miasta, choć to nie do końca wina samorządu. Minusem jest również opozycja, która często krytykuje dla samej krytyki - wylicza Bal.

- Na plus obwodnica i zdobycie na nią pieniędzy z Unii. Ponadto remont kompleksu przy ul. Grodzkiej. Niestety, nie udało się rozwiązać problemu wysokiego bezrobocia, chociaż składa się na to wiele czynników - mówi Jerzy Krużel, szef klubu radnych PO.

Opozycja dostrzega więcej negatywów.

- Wzrastające zadłużenie miasta. Pomimo tego kupno kolejnej, trzeciej już limuzyny. A z drugiej strony wysokie ceny wody, nieuzasadnione, wysokie ceny za wywóz śmieci. Bardzo wysokie bezrobocie. Na stanowiska kierownicze powoływane są osoby związane z Regią. Tworzenie niepotrzebnych stanowisk, jak pełnomocnik ds. współpracy ze służbami czy dyr. generalny urzędu - wylicza Rafał Oleszek, radny SLD.

Wskazuje też na plusy. Budowa obwodnicy, uzyskanie dofinansowania na jej drugą część. Zdobycie przez miasto, cenionej w Europie, nagrody turystycznej EDEN.

Władysław Bukowski z PiS, wyciąga ulotkę wyborczą z 2010 r. Na niej 14 punktów, które w tej kadencji, w razie wygranej, zobowiązał się wykonać Choma.

- Uzbrojenie strefy i pozyskanie inwestora. Jest jeden, lokalna firma. Minus. Tworzenie nowych miejsc pracy. Nie ma ich, a to największy problem miasta. Multikino i sala koncertowa, minus. Nowe sale gimnastyczne, minus. Aquapark, minus. Podobnie jak zimowe boisko z lodowiskiem, to, które mamy trudno nawet ślizgawką nazwać. Minus to zapowiadane turystyczne zagospodarowanie twierdzy. Udało się wybudować obwodnicę i nowy most, ale pamiętajmy, że pieniądze na to pochodzą z programu Rozwój Polski Wschodniej - wylicza Bukowski.

Przedstawia liczby.

- Zadłużenie miasta - 183 mln złotych. Obecnie nie spłacamy długu, lecz jedynie koszty jego obsługi. Spłata długu odłożona na lata 2017 - 2021. Dodatkowo jednostki miejskie są zadłużone na 31 mln złotych, z czego 12 mln to zobowiązania wymagalne - twierdzi Bukowski.

Wskazuje na nietrafione inwestycje. Niedokończony pawilon na stoku, w który miasto włożyło 2,5 mln złotych. Niedopilnowanie remontu stadionu Czuwaju, 3 mln złotych.

- Poza drugą częścią obwodnicy miasto nie realizuje prawie żadnych inwestycji. W tym roku przeznaczone są na nie niewielkie pieniądze, zaledwie 6 mln złotych. Miasto się udusiło - twierdzi Bukowski.

Ramka
Liczba ludności
koniec 2010 r. - 64 416
styczeń 2014 r. - 62 708

Bezrobocie
grudzień 2010 - 18,4 proc.
grudzień 2013 - 17,7 proc.

Dofinansowanie unijne projektów
2010 - 238 mln złotych
2013 - 87 mln złotych

Budżet miejski
2010 r.
dochody: 261 mln złotych
wydatki: 320 mln złotych
2014 r.
dochody: 335 mln złotych
wydatki: 345 mln złotych