Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś w Rzeszowie rozprawa Trynkiewicza [WIDEO]

Karolina Jamróg
Sala numer 218 Sądu Okręgowego w Rzeszowie. To tutaj sądzony będzie Mariusz Trynkiewicz.
Sala numer 218 Sądu Okręgowego w Rzeszowie. To tutaj sądzony będzie Mariusz Trynkiewicz. Krzysztof Łokaj
Mariusz Trynkiewicz dziś dowie się, czy resztę życia spędzi w zamkniętym ośrodku dla osób niebezpiecznych dla społeczeństwa.

Wyrok i co dalej?

Wyrok i co dalej?

Możliwe są trzy scenariusze. Mariusz Trynkiewicz może zostać uznany za osobę niebezpieczną i skierowany do ośrodka zamkniętego w Gostyninie. Sąd może wypuścić Trynkiewicza na wolność - wówczas najprawdopodobniej zostanie on objęty tzw. nadzorem prewencyjnym. Trzeci wariant - wyjdzie na wolność bez żadnego nadzoru.
Bez względu na to, co orzeknie sąd Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność 11 lutego. Pełnomocnik ma siedem dni na złożenie wniosku o uzasadnienie wyroku, a kolejny tydzień przysługuje sądowi na to, by takie uzasadnienie sporządzić i wysłać adwokatowi.
Pełnomocnik Trynkiewicza ma dwa tygodnie na złożenie apelacji od wyroku sądu. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie może podtrzymać wyrok Sądu Okręgowego lub go podważyć. Może też skierować sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Rozprawa rozpocznie się o godzinie 9 rano w Sądzie Okręgowym w Rzeszowie. Mariusza Trynkiewicza skutego kajdankami policjanci wprowadzą do zamku przy pl. Śreniawitów prawdopodobnie tylnym wejściem. W ten sposób uniknie konfrontacji z dziennikarzami, którzy już w niedzielę zjechali do Rzeszowa z całej Polski. Jeśli więzień będzie chciał uniknąć ujawniania swojego obecnego wyglądu, może mieć na głowie kominiarkę.

O 9 początek rozprawy Trynkiewicza. Policja w pełnej gotowości

Zanim trafi na salę rozpraw

Nie wiadomo, o której godzinie policyjny konwój z najbardziej znanym ostatnio więźniem RP opuści Zakład Karny Rzeszów - Załęże. Nam udało się ustalić, jak przez ostatnie dwa lata wyglądał dzień Trynkiewicza.

Pobudka punktualnie o godzinie 6. Potem półgodzinny poranny apel i śniadanie. M. Trynkiewicz, podobnie jak inni niebezpieczni osadzeni, nie spotykają się jednak przy stoliku w stołówce, posiłki są im dostarczane do celi. Od godziny 7 do 19 więźniowie mają prawo do spaceru. Na spacerniaku spędzają godzinę dziennie. Do godz. 12.30 jest czas na tzw. zajęcia własne. - Każdy z osadzonych ma dostęp do mediów, poza Internetem. Może w celi oglądać telewizję, czytać codzienną prasę, ma też prawo do rozmów telefonicznych. - informuje mjr Norbert Gaweł, rzecznik Zakładu Karnego Rzeszów - Załęże.

O godz. 12.30 do cel rozwożony jest obiad. Kolację więźniowie jedzą między godziną 17 a 18. Dzień kończy się apelem. Cisza nocna trwa od 22 do 6 rano.

Kluczowe opinie biegłych

Na sali sądowej, oprócz Trynkiewicza, którego uczestnictwo w rozprawie jest obowiązkowe, obecny będzie jego pełnomocnik mec. Marcin Lewandowski, a także prokurator.

W składzie orzekającym znajdzie się trzech doświadczonych sędziów. Posiedzenie rozpocznie się od wysłuchania biegłych: dwóch psychiatrów i seksuologa, którzy zbadali Mariusza Trynkiewicza. Ich opinie będą dla sądu kluczowe. Wnioski, do jakich doszli eksperci, ujawnił w piątek portal tvn24. "Rozpoznajemy u uczestnika głębokie zaburzenia osobowości w postaci osobowości nieprawidłowej antysocjalnej z zaburzeniami preferencji seksualnej o typie pedofilii sadystycznej. Prawdopodobieństwo popełnienia czynu zabronionego jest bardzo wysokie". - brzmią fragmenty opinii podanej przez ten portal.

Będą też obrońcy praw człowieka

Rozprawa ma się toczyć za zamkniętymi dla mediów drzwiami. Jawne będzie tylko odczytanie orzeczenia sądu. Sala numer 218, w której odbędzie się posiedzenie jest wyposażona w monitoring oraz system alarmowania. W sali bezpieczeństwa strzec mają uzbrojeni policjanci. Trynkiewicz postanowienie sądu usłyszy stojąc w wydzielonej części, zabezpieczonej kuloodpornymi szybami.

W rzeszowskim sądzie pojawi się również Adam Bodnar, wiceprezes Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Pan Trynkiewicz napisał do nas list z prośbą o pomoc. Pytał w nim, jak jest to możliwe, że po 25 latach więzienia znów ma być izolowany. Mam nadzieję, że sąd pozwoli nam na udział w rozprawie - powiedział Nowinom Adam Bodnar.

Obawa przed zemstą

Niezależnie, co dziś postanowi sąd jutro M. Trynkiewicz opuści więzienie. Stanie się tak, gdyż w czwartek sąd odrzucił wniosek dyrekcji więzienia, by Trynkiewicz trafił do ośrodka zamkniętego w Gostyninie do czasu uprawomocnienia się wyroku. Sąd Okręgowy w Rzeszowie się na to nie zgodził. Jednocześnie orzekł, że do momentu, aż wyrok się uprawomocni M. Trynkiewicz ma pozostać pod obserwacją policji i nie może opuszczać kraju.

Nikt w zakładzie karnym nie chce ujawnić, o której godzinie wyjdzie Trynkiewicz. Stanie się to najprawdopodobniej do południa. - W obecnej sytuacji scenariusz, w którym to otwiera się brama więzienia i pan Mariusz T. wychodzi z torbą w ręku, jest niemożliwy - przyznaje mjr Norbert Gaweł. Dyrekcję więzienia nie martwią dziennikarze, którzy będą czekać od świtu pod murami zakładu karnego. Obawiają się raczej manifestacji osób niezadowolonych z faktu opuszczania więzienia przez Trynkiewicza.

- Mariusz T. może dostać od nas np. bilet kredytowy, pieniądze na dojazd i coś do jedzenia oraz ubranie. Może również zostać dowieziony naszym transportem pod wskazany adres - przyznaje rzecznik rzeszowskiego więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24