Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarasenko: przyłączyć Przemyśl do Ukrainy

Norbert Ziętal
Skrajności na Ukrainie. Na balkonie kamienicy w przygranicznych Mościskach wiszą flagi unijna i nacjonalistyczna-ukraińska.
Skrajności na Ukrainie. Na balkonie kamienicy w przygranicznych Mościskach wiszą flagi unijna i nacjonalistyczna-ukraińska. Norbert Ziętal
Ogromne poruszenie wśród przemyślan wywołały słowa Andrija Tarasenko, lidera radykalnej organizacji Prawy Sektor na Ukrainie.

Tarasenko to rzecznik Prawego Sektora, organizacji skupiającej różne nacjonalistyczne ugrupowania. W rozmowie z dziennikarzem Rzeczpospolitej stwierdził, że "po wojnie operacja >>Wisła<< spowodowała, że Ukraińcy zostali z tych ziem etnicznych wyrzucani i sprawiedliwość nakazywałaby, aby te ziemie do Ukrainy wróciły. Mówię o Przemyślu i kilkunastu innych powiatach". Później dodaje, że zmianę granic jego organizacja chce osiągnąć "metodami dyplomatycznymi".

Na sugestię dziennikarza, że Ukraina nie może być w Unii (czego chcą protestujący na Majdanie) i domagać się zmiany granicy, Tarasenko odpowiada, że "miejsce Ukrainy nie jest w Unii".

Te słowa wywołały oburzenie w Przemyślu. Tym bardziej, że od kilku dni w mieście zbierana jest pomoc dla protestujących na Majdanie a przemyski szpital w telewizji deklaruje, że gotów jest przyjąć rannych, który ucierpieli w protestach.

- Tarasenko ma na myśli tereny od Jasła po Hrubieszów, a na zachód aż pod Łańcut. To bardzo niebezpieczna sytuacja, gdyż te środowiska obecnie zdominowały protest na Majdanie. To głównie przy udziale Prawego Sektora w Kijowie i innych miastach Ukrainy, opozycja zdobywała budynki administracji rządowej. Nie liczą się nawet z liderem Majdanu Witalijem Kliczko, niedawno potraktowali go proszkową gaśnicą - mówi dr Andrzej Zapałowski, adiunkt na Uniwersytecie Rzeszowskim i Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Przemyślu - Rzeszowie.

Zwraca uwagę, że w miarę przeciągania się protestu na Ukrainie, do głosu zaczynają dochodzić radykalne środowiska.

Przepytywani przez nas przedstawiciele mniejszości ukraińskiej w Przemyślu bagatelizują sprawę.

- Prawy Sektor jest głośny, ale nie ma większego znaczenia - twierdzi jeden z przemyślan.

W podobnym tonie wypowiada się Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.

- Co za przypadek, że zawsze gdy ważą się losy Ukrainy, w obu krajach odzywają się radykałowie, którzy próbują nas skłócić. Doradzam sceptycyzm - napisał wczoraj na Twitterze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24