MZK ogłosił przetarg na kupno piwa i papierosów

Zadzwonił do nas Czytelnik z informacją, że na stronie internetowej Miejskiego Zakładu Komunikacji w Przemyślu znajduje się ogłoszenie o przetargu na piwo i papierosy. Zapotrzebowanie - 26 tys. butelek piwa i 11,5 tys. paczek papierosów. Koszt - do 134 tys. euro.

- Zastanawiam się, po co im tyle piwa, czy tam autobusy jeżdżą na alkohol? - pyta ze śmiechem pan Przemysław.

Według kierownika ds. zamówień przemyskiego MZK, nic w tym dziwnego. Papierosy i alkohol są sprzedawane na ogólnodostępnej stacji paliw, należącej do MZK. - Stacja paliw jest całodobowa, a ze względu na to, że w zakupach przekraczamy próg 14 tys. zł, musimy ogłosić przetarg na takie zamówienie - wyjaśnia Artur Ulicki.

I dodaje, że posiadają aktualną koncesję na sprzedaż piwa, wydaną przez Urząd Miasta Przemyśla, a przetargi na dostawę piwa i papierosów ogłaszane są od dziesięciu lat.

Rzecznik przemyskiego magistratu, nie widzi nic dziwnego w tym, że miejska spółka, która dostaje dofinansowanie z urzędu, handluje alkoholem i papierosami. Tłumaczy, że prowadzona przez MZK Sp. z o.o. stacja paliw wraz ze sklepem, jest dodatkową działalnością spółki i nie jest związana ze świadczeniem usług transportu publicznego. - Taką dodatkową działalnością jest też mi.n. serwis samochodowy, sprzedaż gazu w butlach, czy wynajem powierzchni biurowych - wyjaśnia Witold Wołczyk, rzecznik UM w Przemyślu.

- Stacja paliw jest ogólnodostępna, więc i asortyment produktów jest dostosowany do potrzeb klientów, podobnie jak w innych stacjach.

Sprawdziliśmy, jak to wygląda w innych miastach na Podkarpaciu. Rzecznik rzeszowskiego magistratu, aż zaniemówił słysząc, o co go pytamy.

- W życiu żadna z miejskich spółek nie handlowała papierosami i alkoholem - stwierdził Maciej Chłodnicki.
Również dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie nie przypomina sobie, by kiedykolwiek były ogłaszane przetargi na artykuły, które zawierałyby w sobie choć śladowe ilości tytoniu.

- Z alkoholem, może być gorzej, ponieważ używamy spryskiwaczy do szyb - żartuje Łukasz Dziągwa. I zaznacza, że na stacji paliw prowadzonej przez MPK nigdy nie prowadzono sprzedaży alkoholu i papierosów. - Nie jesteśmy do tego powołani, tym bardziej, że jesteśmy jednostką samorządową - sumuje.

Z tym samym pytaniem zwróciliśmy się do Urzędu Miasta w Krośnie. Pracownica biura prasowego poinformowała nas, że tam, owszem, na terenie należącym do holdingu komunalnego w Krośnie znajduje się całodobowa stacja benzynowa. - Stacja paliw jest jednak odrębną jednostką gospodarczą, osobnym podmiotem, prowadzącym własną działalność. My pobieramy opłaty tylko za dzierżawę terenu - podkreśla Joanna Niepokój.

Kolejna sprawdzona przez nas jednostka samorządowa, posiadająca na terenie swojego obiektu restaurację, to Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rzeszowie. Tam również pomieszczenia dzierżawione są osobnemu podmiotowi gospodarczemu.

Całą sytuacją oburzony jest dr Szymon Osowski ze Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup Działania, które sprawdza, w jaki sposób samorządy przestrzegają prawa.

- Paradoksalną wydaje mi się sytuacja, w której gmina mająca przeciwdziałać alkoholizmowi i wspierać profilaktykę, sama czy poprzez spółkę samorządową, sprzedaje alkohol - uważa dr Osowski.

- Co innego, gdy taką działalność prowadzą osobne podmioty gospodarcze. W tym przypadku instytucja stworzona przez urząd do prowadzenia transportu miejskiego, sprzedaje rzeczy uznawane za używki. Ciekaw jestem, jak to się wpisuje w politykę przeciwdziałania alkoholizmowi w Przemyślu.