Wszystkiemu winny jest marznący deszcz, który wystąpił na terenie Nadleśnictwa Lubaczów 19-21 stycznia.
- Duża masa lodu utrzymująca się w koronach drzew spowodowała ich silne wygięcie, złamanie lub odłamanie pojedynczych konarów. Bezpośrednio po wystąpieniu szkód wycięto i uprzątnięto drzewa niebezpieczne w pobliżu dróg publicznych i dróg leśnych, ale na pozostałych obszarach w dalszym ciągu występuje duże zagrożenie dla zdrowia i życia - informuje Tomasz Smędra z Nadleśnictwa Lubaczów.
Nadleśniczy korzystając ze swoich uprawnień wprowadził okresowy zakaz wstępu do lasu na terenach leśnictw Werchrata, Dziewięcierz, Polanka i w części leśnictwa Nowiny Horynieckie.
- Szkody w drzewostanach oszacowano wstępnie na 10 tys. m3. Co ciekawe, dokładnie rok wcześniej, na terenie Nadleśnictwa Lubaczów wystąpiło identyczne zjawisko. Miało ono wówczas charakter klęskowy i objęło trzy Nadleśnictwa: Lubaczów, Narol i Tomaszów. Na terenie Nadleśnictwa Lubaczów uszkodzone zostały wtedy drzewa o łącznej masie 130 tys. m3 - dodał Smędra.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?