Sparing. Stal Rzeszów zremisowała z JKS-em Jarosław

Dla JKS-u był to również pierwszy w roku sparing. Sztuczna murawa była trochę zaśnieżona, mocno wiało, ale nie przeszkodziło to w strzeleniu pół tuzina goli. Stal testowała Szymona Kaźmierowskiego (26 lat, 184 cm), który rozwiązał umowę ze Stomilem Olsztyn, a ma na koncie m. In. występy w ekstraklasowym swego czasu Groclinie Grodzisk Wlkp.

- Już wtedy mieliśmy go na oku - mówi Jacek Szczepaniak, prezes Stali.

- Będziemy go jeszcze sprawdzać. Plany transferowe mamy jasno określone, ale pozostaje kwestia zebrania na nie środków. Sama gra mi się podobała. Fajnie pokazała się młodzież. W II połowie rzadko schodziliśmy polowy JKS-u.

JKS jest bliski pozyskania Łukasza Tyrawskiego (Piast Tuczempy).

- Kadrę mamy właściwie gotową. Skład uzupełnią juniorzy. - mówi Paweł Załoga, trener jarosławian. - Dla nas ten sparing był pierwszym treningiem z piłkami. Biorąc to pod uwagę, było nieźle. Wynik jest sprawiedliwy. Jeszcze i my, i Stal miała dwie setki.

- Myślę, że remis jest wynikiem szczęśliwym dla JKS-u, bo w II połowie rywale rzadko przedostawali się na nasza połowę - dodał Dominik Bednarczyk, stoper biało-niebieskich.

W Stali nie zagrali Łukasz Szczoczarz (zbita pięta) i Michał Lisańczuk (drobny uraz). W JKS brakło Marcina Sobola (także lekki uraz).

Stal Rzeszów - JKS Jarosław 3-3 (1-2)

Bramki: Szymański, Daszek, Maca - Saramak, Juszczak, Łagowski (samobójcza)