Położna i senator Jaworski walczą z aborcją w Pro Familia [WIDEO]

Kontrakt Pro Familii z NFZ pobudził senatora Kazimierza Jaworskiego do działania.

- Zgłosiły się do mnie położne z tego szpitala. Alarmowały, że są zmuszane są do asystowania podczas tych aborcji. To jest dla nich prawdziwy dramat, bo sumienie nie pozwala im zabijać dzieci nienarodzonych.

- Będę jako senator, Polak i katolik robił wszystko, żeby zmienić przepisy tak, żeby w naszym kraju nie było możliwości zabijania dzieci nienarodzonych - zapowiedział Jaworski.

Dodał, że będzie interweniował także w Narodowym Funduszu Zdrowia.

- Nie może być tak, żeby szpital, który ma znakomitą opinię u pacjentek, ten który pomaga w przyjściu na świat tysiącom dzieci, musiał wykonywać takie zabiegi - argumentował senator. - Pracują tam znakomici fachowcy. Mają najnowocześniejszy sprzęt, który powinien służyć do ratowania, a nie zabijania.

Senator Jaworski wietrzy nawet jakiś podstęp w takim działaniu szpitala.

- Jestem przekonany, że zaszło coś dziwnego, bo nagle szpital, który ratował życie zaczyna zabijać. Będę to wyjaśniał z dyrektorem. Spotkam się z nim w najbliższym czasie - zapowiada.

Na dzisiejszym spotkaniu senatora z dziennikarzami, u jego boku pojawiła się położna z Pro Familii.

- Dla mnie aborcja oznacza odbieranie życia i ja w tym procederze uczestniczyć nie chcę. Sumienie mi na to nie pozwala. Podobnie myśli większość moich koleżanek. Napisałyśmy w tej sprawie petycję do dyrektora naszego szpitala - mówi Agata Rejman. - Możemy się oczywiście powołać na klauzulę sumienia, ale obawiamy się, że możemy stracić pracę.

Dyrekcja szpitala Pro Familia wydała już oświadczenie w tej sprawie: "Szpital Specjalistyczny Pro-Familia w Rzeszowie jest jednym z dwóch na Podkarpaciu ośrodków, gdzie prowadzone są badania prenatalne. Miesięcznie kilkaset mam zgłasza się do nas by upewnić się, ze ich dziecko jest zdrowe. Czasem okazuje się po przeprowadzeniu szeregu badań, że płód jest w stopniu ciężkim i nieodwracalnym uszkodzony albo nieuleczalnie chory w stopniu zagrażającym jego życiu. Zgodnie z obowiązująca w Polsce ustawą z dnia 7.01.1993 o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży w takim przypadku zgodnie z art. 4a pkt. 2 taka ciąża może być terminowana (inaczej kończona - przyp. red.). Taka decyzja jest zawsze podejmowana przez matkę. Lekarze i położne mogą zgodnie z polskim prawem odmówić odziało w tym zabiegu. Oświadczam, że do dyrekcji szpitala nie wpłynęło dotychczas żadne pismo od pracowników w tej sprawie".

Oświadczenie podpisał lek. med. Janusz Kidacki, dyrektor ds medycznych Szpitala Specjalistycznego Pro-Familia.