Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarka reprezentacji Polski: to nie koniec

Sebastian Czech
Agnieszka Kąkolewska
Agnieszka Kąkolewska Tomasz Jefimow
Rozmowa z 19-letnią Agnieszką Kąkolewską, środkową Impelu Wrocław i reprezentacji Polski, obecną na zgrupowaniu kadry przed turniejem eliminacyjnym do mistrzostw świata, rozegranym w Łodzi.

- Miniony weekend bardziej spodziewałaś się spędzić na turnieju w Łodzi, niż w Krośnie?- Nie ukrywam, że moim celem było zostać w Łodzi i grać o awans do mistrzostw świata w biało-czerwonych barwach. Zostałam powołana do szerokiej kadry na zgrupowanie, zatem chciałam, jak każda zawodniczka tam przebywająca, załapać się do reprezentacyjnej dwunastki na eliminacje.

- Niepowołanie do dwunastki było dla ciebie zaskoczeniem?- Każdy zawodnik marzy o grze w reprezentacji, rywalizuje z innymi, żeby do niej się dostać, a na końcu musi poddać się selekcji prowadzonej przez trenera. Tym razem decyzja szkoleniowca nie była dla mnie korzystna, ale muszę się z nią pogodzić. Trudno, teraz skupiam się na przyszłości i zrobię wszystko, żeby przy następnym powołaniu było lepiej. To nie jest dla mnie koniec siatkówki. Dużo się na zgrupowaniu nauczyłam, wiele skorzystałam z zajęć tam prowadzonych i to jest dla mnie bardzo ważne.

- Dotarłaś na turniej do Krosna i rozegrałaś dwa zacięte, pięciosetowe mecze, obydwa pomyślnie zakończone. To świadczy o dobrym przygotowaniu fizycznym całej drużyny Impelu.- W zasadzie cały czas żyjemy siatkówką. Nawet nie było kiedy świętować. W drugim dniu świąt byłam już na zgrupowaniu reprezentacji, a dziewczyny w klubie miały tylko jeden dzień wolnego więcej. Zaraz po świętach również przystąpiły do ostrych treningów. Dzięki temu wytrzymałyśmy trudy obydwu spotkań.
- Turniej w Krośnie, to zapowiedź udanego dla ciebie 2014 roku?- W Nowy Rok dowiedziałam się, że nie wystąpię w reprezentacji w turnieju eliminacyjnym, więc początku bieżącego roku nie zaliczę do udanych. Natomiast turniej w Krośnie zdecydowanie poprawił mi humor. Cieszą mnie te zwycięstwa, bo odniesione zostały z drużynami mocnymi i w trudnych okolicznościach. Musiałyśmy odrabiać straty i poradziłyśmy sobie w trudnych okolicznościach. Mam nadzieję, że w kolejnych tygodniach forma będzie jeszcze lepsza, a szczęście sprzyjać nam będzie co najmniej tak samo, jak w Krośnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24