Rzeszowska szansa na podgrzewaną murawę

Przynajmniej półtora miliona

Przynajmniej półtora miliona

W większości przypadków koszt wykonania podgrzewania płyty głównej wynosi od 2,5 do 3,5 mln zł. Najtaniej podgrzewaną murawę wybudowano na boisku Olimpii Grudziądz - za ok. 1,6 mln zł.

Na te i inne tematy rozmawiali w magistracie Tadeusz Ferenc i Jacek Szczepaniak, czyli prezydent miasta i prezes sekcji piłki nożnej Stali. - Boisko wymaga remontu. Skoro jednak Rzeszów miałby się doczekać I ligi, to raczej warto uruchomić środki na wymianę płyty na nowa, podgrzewaną. Na zapleczu ekstraklasy będą takie wymagane. Prezydent rozumie sytuację i planuje taką inwestycję - mówi działacz Stali.

Obaj panowie sporo rozprawiali rzecz jasna o pieniądzach. Stal w poprzednim roku otrzymała z ratusza 170 tysięcy (licząc ekstra dotację, która miasto wspomogło 5 klubów). - To najwięcej od lat. Doceniamy tę pomoc. Z drugiej strony koszty gry w II lidze są ogromne, a o wpływy ciężko. Na meczu z Siarką Tarnobrzeg kibiców było niby dużo. Zysk z biletów wyniósł 14 tysięcy, ale to nie wystarczyło na pokrycie kosztów organizacji meczu.

Prezydent nie wyklucza, że w nowym roku biało-niebiescy otrzymają więcej środków. Na sumy, które w piłkę seniorską pompują w Tarnobrzegu, czy poza województwem nie ma jednak raczej co liczyć. - Cóż, są miasta, gdzie klub może liczyć na milion złotych dotacji, a w takich Siedlcach na grubo więcej. Nie narzekamy jednak. Rozmawiamy z prezydentem, negocjujemy także ze sponsorami o nowym roku i próbujemy wiązać koniec z końcem - dodaje Szczepaniak.

To ostatnie jesienią udawało się Stali całkiem nieźle. W przeciwieństwie do poprzednich sezonów zawodnicy nie musieli się niepokoić o terminowość wypłat. - Staramy się, aby w nowym roku także zachować finansową płynność - dodał szef piłkarskiej sekcji Stali.

Samych piłkarzy w tym tygodniu czekają testy wytrzymałościowe. Przeprowadzi je pracownik gliwickiej firmy "Fizjofit", z która rzeszowski klub nawiązał współpracę.