Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poziom życia na Podkarpaciu. Mało zarabiamy, ale umiemy kombinować

Małgorzata Motor
Zarobione peniądze wydajemy z głową, ale mamy też duże wsparcie z zagranicy.
Zarobione peniądze wydajemy z głową, ale mamy też duże wsparcie z zagranicy. Krystyna Baranowska
Z naszych pensji na Podkarpaciu coraz trudniej przeżyć, ale nauczyliśmy się ropzsądnie gospodarować pieniędzmi. I nie zawsze sobie nie żałujemy na przyjemności.

Średnie miesięczne wydatki mieszkańca Podkarpacia w 2012 r. - 842 zł

Średnie miesięczne wydatki mieszkańca Podkarpacia w 2012 r. - 842 zł

242 zł - żywność i napoje bezalkoholowe
165 zł - użytkowanie mieszkania i nośniki energii
77 zł - transport
59 zł - rekreacja i kultura
43 zł - odzież i obuwie
41 zł - zdrowie
40 zł - wyposażenie mieszkania
33 zł - łączność
21 zł - napoje alkoholowe, wyroby tytoniowe i narkotyki
17 zł - kieszonkowe
16 zł - restauracje i hotele
8 zł - edukacja
****
42 zł - pozostałe towary i usługi
37 zł - inne wydatki (w tym dary przekazane innym)

Dane GUS

W ciągu ostatnich 12 lat życie na Podkarpaciu podrożało prawie dwukrotnie. Mimo wszystko całkiem dobrze sobie radzimy. I to mając do wydania najmniej pieniędzy w kraju.

Tak przynajmniej twierdzą statystycy, którzy prześwietlili nasze portfele. Po prostu nauczyliśmy się oglądać każdą złotówkę.

- Razem z mężem wychowujemy czworo dzieci. Kolejne przyjdzie na świat lada dzień. Przy niewielkim budżecie domowym musimy żyć skromnie, a wydatki mądrze planować. Dlatego te produkty, których używamy najwięcej, kupujemy w dyskontach, gdzie można je dostać taniej - wyjaśnia Lucyna Baran z Borówek pod Rzeszowem.

Okazuje się, że w żadnym innym regionie nie oszczędza się na jedzeniu tyle, co na Podkarpaciu. Ale mimo wszystko i tak jest to najwyższa pozycja na liście naszych wydatków.

- Trudno oszczędzać na dzieciach, kiedy rosną. Jak zabraknie pieniędzy, kupuję po prostu na zeszyt. Mięso, które jest bardzo drogie, na naszym stole pojawia się raz, ewentualnie dwa razy w tygodniu. A na co dzień przygotowuję posiłki z produktów, które nie są zbyt kosztowne, ale pożywne - tłumaczy pani Lucyna.

Tniemy wydatki na edukację

Szukając oszczędności, w pierwszej kolejności odpuszczamy sobie wydatki związane z edukacją.

- Trudno się dziwić. Wiele rodzin ledwo wiąże koniec z końcem. Brakuje na odzież, rachunki. Bywa nawet, że dzieci chodzą głodne. Wydawanie w takiej sytuacji pieniędzy na kursy, szkolenia czy korepetycje to ostateczność - podkreśla Irena Rząsa, szefowa stowarzyszenia "Rodzina Rodzin" w Rzeszowie.

Na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat edukacja to jedyna pozycja na liście wydatków, gdzie odnotowano spadek. Obecnie na kursy, korepetycje wydajemy ponad dwa razy mniej niż nawet na używki.

- Ta tendencja nie jest wyjątkiem na tle innych regionów. Co nie zmienia faktu, że wciąż niestety mało uwagi poświęcamy kwestiom edukacyjnym, jako tym, które w dłuższej perspektywie podnoszą standard życia - ubolewa Dominik Łazarz, ekonomista z WSIiZ w Rzeszowie.

Ale to wcale nie musi oznaczać, że oszczędzamy na kształceniu naszych dzieci.

- Prowadzimy świetlicę i często spotykamy się z sytuacją, że dzieci szybko wychodzą, bo muszą biec na dodatkowe zajęcia, angielski itd. A często takie korepetycje odbywają się w szarej strefie. Te wydatki nigdzie nie są wykazywane, a z pewnością nie są małe - twierdzi Grzegorz Piestrak z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w Rzeszowie.

Cieszy fakt, że nasz region znacznie się wybił, jeśli chodzi o dostęp do szerokopasmowego Internetu. Pod tym względem jesteśmy nawet w krajowej czołówce.

- A jeszcze kilka lat temu Podkarpacie nie wypadało najlepiej. Podobnie zresztą jak wszystkie województwa ze wschodniej części Polski - zaznacza Tomasz Starzyk z wywiadowni gospodarczej Bisnode D&B Polska.

To zasługa głównie Unii. - Tymczasem wiele inwestycji jeszcze przed nami - podkreśla Dominik Łazarz. - A to o tyle ważne, że dziś dobry dostęp do Internetu jest jednym z istotnych czynników wpływających na jakość życia. Sprawia, że region, mimo swojego peryferyjnego położenia, jest coraz lepiej skomunikowany z globalnym światem. Poza tym za pomocą Internetu możemy też dokształcać się, rozmawiać, a nawet pracować.

Więcej na wakacje niż na leki

Tymczasem na rekreację i kulturę w porównaniu do innych województw wydajemy bardzo niewiele - oszczędniejsi są tylko mieszkańcy województwa świętokrzyskiego.

To jednak nie oznacza, że odmawiamy sobie wyjazdów na wakacje, czy biletów do kina. Przeznaczamy na ten cel nawet więcej niż na lekarstwa, odzież czy obuwie.

- To dość zaskakujące. Pewnie jest to wynik tego, że jesteśmy typowo rodzinnym regionem. Jeśli mamy wolny czas, chcemy go po prostu spędzić z bliskimi - tłumaczy Paweł Walawender, socjolog z BD Center Consulting w Rzeszowie.

Grzegorz Piestrak z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, które działa również w innych województwach, ma dobre porównanie.

- Właśnie z naszego regionu na kolonie wypoczynkowe czy turnusy rehabilitacyjne wyjeżdża najwięcej dzieci - podkreśla. - A biorąc pod uwagę rodzaj poszczególnych wyjazdów, to największym zainteresowaniem cieszą się najdroższe, bo te zagraniczne.

Skąd bierze się ta hojność?

- Rodzice chcą pokazać dzieciom to, czego sami nie mogli zobaczyć, gdy byli w ich wieku. Bywa, że dziecko nie było jeszcze nad polskim morzem, a rodzice fundują mu wakacje za granicą - mówi Piestrak.

Co ciekawe, wydawanie pieniędzy na wspólne spędzanie czasu to największy skok na liście naszych wydatków. Dziesięć lat temu wydawaliśmy na ten cel połowę mniej niż teraz.

- Bo w tym czasie wiele się pod tym względem zmieniło - komentuje socjolog. - Nasze relacje z bliskimi były kiedyś lepsze. Mieliśmy po prostu więcej czasu na kontakty towarzyskie. Były huczne imieniny, rozmowy przy kawie czy winie. Teraz trudniej jest się spotkać, bo obie strony muszą znaleźć na to czas,. Tymczasem kupienie na przykład biletu do kina jest raczej łatwe. Poza tym oferta instytucji kulturalnych jest dużo bogatsza niż kiedyś, więc korzystamy.

W porównaniu do innych regionów na Podkarpaciu żyje sporo emerytów i rencistów. Jak to możliwe, by wydatki na leki były u nas niższe niż na wakacje i kino?

- Podkarpacie to jeden z najczystszych regionów nie tylko w Polsce, ale i całej Unii Europejskiej. Produkowana jest też bardziej ekologiczna żywność. Poza tym ok. 60 proc. ludzi mieszka na wsi. Większe jest też przywiązanie do rodziny niż gdzie indziej. Sami więc opiekujemy się rodzicami, dziadkami. To wszystko pośrednio przekłada się na naszą lepszą kondycję zdrowotną i psychiczną i tym samym na mniejsze wydatki na leki - wyjaśnia ekonomista Dominik Łazarz.

Mimo że z naszych pensji coraz trudniej przeżyć, udaje się wysupłać kieszonkowe dla naszych dzieci. I nie jest ono wcale najniższe w kraju.

U nas wynosi średnio 17 zł, a dla porównania dzieciom ze Świętokrzyskiego czy Warmińsko-Mazurskiego musi wystarczyć na miesiąc ok. 5 zł.

Ponadto odczuwamy potrzebę pomagania innym. Choć sami mamy niewiele, potrafimy się dzielić. I ofiarowujemy wcale niemało. A biorąc pod uwagę poszczególne nasze wydatki, nawet więcej niż na używki.

- To potwierdza, że jesteśmy regionem, gdzie więzi sąsiedzkie i rodzinne są bardzo mocne, więc i pomoc jest mile widziana. Gdy dostrzegamy, że ktoś jest w potrzebie, trudno jest nam przejść obojętnie - zauważa Walawender.

Wsparcie z zagranicy

Statystycy wypunktowali nam również to, że jesteśmy dobrze wyposażeni w samochody. Pod tym względem znaleźliśmy się w krajowej czołówce z takimi województwami, jak m.in. mazowieckie i wielkopolskie.

- Pewnie to efekt "tłustych lat" z początku kryzysu - przypuszcza ekonomista Tomasz Starzyk. -Wówczas mieszkańcy Podkarpacia chętnie kupowali nowe auta. Salony kusiły niższymi cenami, wyprzedażą rocznika. Również ceny aut używanych mocno spadły. A poza tym auto można kupić już za jedną, dwie średnie pensje.

A skoro posiadamy samochody, to sporo przeznaczamy na paliwo. Na liście naszych wydatków to trzecia pozycja!

Choć nasza sytuacja finansowa jest najgorsza w kraju, według badaczy, nie narzekamy. Przy rozsądnym gospodarowaniu tym co mamy, jesteśmy w stanie żyć na przyzwoitym poziomie.

- To nie tylko wynik tego, że wydajemy z głową - podkreśla Dominik Łazarz. - Mamy też duże wsparcie z zagranicy. Nasz region przecież przoduje w takich wyjazdach. Właściwie każdy z nas ma jakąś osobę na emigracji, która stara się pomagać finansowo bliskim w Polsce. A te transfery nie są przecież uwzględniane w tych statystykach. Tymczasem pomoc finansowa płynąca od emigrantów jest całkiem spora.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24