W tym roku policyjna akcja "Znicz" była o 1 dzień krótsza niż w 2012 r. Trwała nie 5, ale 4 dni.
- Celem "Znicza" jest maksymalne upłynnienie ruchu. W żaden inny dzień roku na drogi nie wyjeżdża tylu kierowców, co 1 listopada, dlatego żadna inna akcja drogowa nie wymaga tak ogromnej mobilizacji -wyjaśnia kom. Paweł Międlar, rzecznik podkarpackiej policji.
- Naszym zadaniem jest odkorkowywanie dróg i niedopuszczanie do zatorów w okolicach cmentarzy. W ciągu tych czterech dni, od czwartku do niedzieli oprócz policjantów, którzy na co dzień pełnią służbę na drogach pracowało dodatkowo tysiąc funkcjonariuszy. Myślę, że w tym roku kierowcy nie mieli powodów do narzekań. Zwłaszcza, że odwiedzanie bliskich na cmentarzach mieszkańcy rozłożyli sobie na trzy dni, a natężenie ruchu w poszczególne dni świątecznego weekendu było porównywalne - komentuje.
Liczba wypadków była podobna: 19 w tym roku przy 20 ubiegłorocznych. Najwięcej z nich miało miejsce w czwartek (12). Obrażenia odniosło w sumie nie 40 jak przed rokiem, ale 23 osoby.
- Powiedzmy sobie szczerze, że kiedy na drogach panuje wzmożony ruch wypadków nie da się całkowicie wyeliminować. Na pewno jednak widok policjanta hamuje zapędy kierowców chociażby do szybszej jazdy - komentuje Międlar.
Podobnie jeśli chodzi o pijanych kierowców. W tym roku ich liczba też spadła z 89 do 51. A trzeba zaznaczyć, że z roku na rok rośnie liczba samych policyjnych kontroli. To dzięki temu, że ta jest wyposażona w alkosensory bezustnikowe, pozwalające sprawdzić kierowcę w 2-3 sekundy.
- Coraz więcej osób zdaje się rozumieć, że jazda po alkoholu poza tym, że jest niebezpieczna to jest też przestępstwem, które bardzo "zanieczyszcza" kartotekę - komentuje kom. Międlar.
Niestety i w tym roku na drogach regionu ginęli ludzie. W sumie 2 osoby. Do pierwszej tragedii doszło w Barwinku. Tam kierowca ciężarówki, który prawdopodobnie zasnął za kierownicą, zjechał z drogi i zginął przygnieciony przez kabinę. Druga to śmierć rowerzysty w Woli Zarczyckiej. Kierujący daewoo matizem najechał na 42-latka, który leżał na drodze. Nie jest wykluczone, że został wcześniej potrącony przez inny samochód.
Udało się za to uniknąć kradzieży i włamań do mieszkań, które w czasie wizyt całych rodzin na cmentarzach bywały plądrowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice