Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ojciec kontra syn, czyli Resovia z Polonią na Hetmańskiej

MaWa
Piłkarze Resovii lubią grać na Hetmańskiej więc Polonię czeka ciężkie starcie.
Piłkarze Resovii lubią grać na Hetmańskiej więc Polonię czeka ciężkie starcie. fot. Kzysztof Kapica
Na Stadionie Miejskim a nie przy Wyspiańskiego, zagra w niedzielę Resovia (2. miejsce, 27 punktów) z Polonią Przemyśl (15., 14). To najciekawsze wydarzenie 16. kolejki.

- Jest większe zainteresowanie kibiców, niż się spodziewaliśmy. Kibice Polonii zamówili 400 biletów, a ponieważ przy Wyspiańskiego nie możemy organizować imprez masowych to - na szczęście - udało się załatwić wszystkie formalności i gramy na Hetmańskiej - mówi Stanisław Mandela, kierownik Resovii. I dodaje: -

Na Stadionie Miejskim nam idzie, jeszcze w II lidze mieliśmy serię zwycięstw, więc chcemy się przełamać po ostatnich remisach.

Smaczku meczowi dodaje fakt, że 41-letni Waldemar Jaroch z Polonii zagra przeciwko swojemu 18-letniemu synowi Bartoszowi. - Bartek jest młodym chłopakiem i grał z tatą w jednej drużynie, widać u niego podwójną motywację - przyznaje Mandela.

Robert Różański, trener Polonii, ma swój plan na mecz: - Przeciwstawimy Resovii wielkie zaangażowanie, mądrość w grze i musimy liczyć na... nieskuteczność rywali, bo tak już bywało w tym sezonie. Jednak przede wszystkim musimy liczyć na siebie, na jak najmniejszą liczbę błędów. Nie ma innego wyjścia, muszę być optymistą.

Równie ciekawy mecz szykuje się w Sieniawie, gdzie Sokół (10. 19) w derbach powiatu podejmuje Orzeł Przeworsk (3., 24).

- Derby jak derby - bagatelizuje Jarosław Zając, trener Sokoła. - Chcemy podtrzymać passę trzech meczów bez porażki, a pojedynek na pewno będzie ciekawy.

- My jesteśmy po serii trzech wygranych, więc jak coś uszczkniemy to będzie dobrze - przyznaje Tomasz Kaczyński, trener Orła.

- To dla nas drugie z rzędu derby, tym razem za kartki nie zagra Gruca, ale szczęśliwie wraca Walat. Dobrze, że wypadają po jednym to można to jakoś poskładać. Wiem na co stać Sokoła, oglądałem go meczu z Izolatorem. Mają specyficzne boisko, minimalne wymiary, trudno prowadzić grę, bo wszystko toczy się na pressingu. To atut gospodarzy, gdyż my się gorzej czujemy na mniejszych boiskach.

Liderujący JKS Jarosław (1., 28) zagra z Podlasiem Biała Podlaska (14., 15) po pierwszej od 1090 minut straconej bramce i pierwszej od 15 sierpnia porażce.

- Może dzięki temu presja na nas będzie mniejsza - przyznaje trener Paweł Załoga.

Stal Sanok (16., 13) zagra z Avią Świdnik (11., 19) bez presji. - Postaramy się wygrać, choć faworytem nie jesteśmy - twierdzi Robert Ząbkiewicz, trener Stali.

- W Przemyślu nie wyglądało to aż tak fajnie, jak wynik wskazuje. W ostatnich 20 minutach chłopaków dziwnie sparaliżowało. Dobrze, że wygraliśmy na wyjeździe, to wpłynie to pozytywnie na kibiców.

Karpaty Krosno (13., 16) jadą do Zamościa (Hetman jest 9., ma 20 pkt) po najmniejszą zdobycz, choć w ich składzie nie będzie zawieszonych na pół roku Marka Czopko i Michała Zajdela.

- Młodzi będą walczyć, szczęście musi się w końcu do nas odwrócić - przyznał Szymon Szydełko, trener Karpat. Ciekawy mecz szykuje się też w Radzyniu Podlaskim - Orlęta (4., 24) podejmują Izolatora Boguchwała (6., 23).

W pozostałych spotkaniach: Omega Stary Zamość - Lublinianka, Stal Kraśnik - Chełmianka, pauza: Tomasovia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24