Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcą przywrócić dawny blask przeworskiej wąskotorówce [WIDEO]

Norbert Ziętal
Po przeszło 30-letniej przerwie na trasie Przeworsk Wąski – Dynów znowu pojawiła się dymiąca lokomotywa.
Po przeszło 30-letniej przerwie na trasie Przeworsk Wąski – Dynów znowu pojawiła się dymiąca lokomotywa. Norbert Ziętal
Licząca 46 km linia wąskotorowa z Przeworska do Dynowa mogłaby być magnesem przyciągającym turystów z Polski i zagranicy. Starostwo przeworskie ma pomysł, jak ją podnieść z ruin.

O tym, jak ogromny potencjał drzemie w kolejce, urzędnicy przekonali się w minionym tygodniu. Na trzy dni do powiatu przeworskiego zjechała 24-osobowa grupa cudzoziemców. Pasjonatów starych kolejek. Niemcy, Austriacy, Szwajcarzy, Belgowie, Holendrzy, Japończycy i oczywiście Polacy z innych regionów.

Na trzy dni sprowadzili, aż z Gniezna, zabytkową lokomotywę Px48. Jedną z nielicznych w Polsce, jeszcze samodzielnie jeżdżących. Do tego zażyczyli sobie dowóz dwóch wagonów, osobowego drugiej klasy i towarowego. Za wszystko oczywiście zapłacili. I przez trzy dni jeździli po szlaku, fotografowali i filmowali.

Po 30 latach

Ostatni raz dymiąca lokomotywa jeździła na tej linii 30 lat temu. Dlatego jej pojawienie się w ub. tygodniu wywołało sporą sensację, nie tylko wśród pasjonatów kolejnictwa, ale również zwykłych ludzi.

- Już dawno nie widzieliśmy u nas tylu ludzi. Przyjeżdżali, robili zdjęcia, filmy. Nie tylko ciuchci, ale również budynkom dworcowym - mówi jedna z mieszkanek Kańczugi.

Grupa obcokrajowców jechała pociągiem, a na drodze towarzyszyli im indywidualni pasjonaci. Przyjechali z różnych stron Polski, ale również zagranicy. O ile przez pierwsze dni były to pojedyncze samochody, o tyle w niedzielę wręcz kawalkada. Tory przeworskiej wąskotorówki w sporej części są ułożone tuż przy drodze. Niemal na całej długości stali ludzi z aparatami i kamerami.

- Widzimy potencjał naszej kolejki. Dotychczas faktycznie nie za dużo tutaj się działo. Od miesiąca jesteśmy właścicielem całej linii Przeworsk Wąski - Dynów. PKP aktem notarialnym przekazało nam kolejkę. W tej chwili możemy myśleć o szukaniu możliwości dofinansowania tej kolejki - mówi Zbigniew Kiszka, starosta przeworski.

Starostwo już złożyło wniosek do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na program pomocy technicznej. Chodzi o przygotowanie dokumentacji na modernizację kolejki, którą będzie można złożyć wraz z wnioskiem do programów unijnych.

Obecnie linią kolejową zarządza Powiatowy Zarząd Dróg w Przeworsku.

Nie przedobrzyć z modernizacją

Do planów modernizacji wąskotorówki ostrożnie podchodzą pasjonaci kolejnictwa z Europy Zachodniej.

- Przeworska kolejka nas interesuje, bo ma odpowiedniego ducha. Takie można znaleźć jeszcze tylko w Europie Środkowej i na Bałkanach. Trzeba bardzo uważać, aby ewentualna modernizacja nie zabiła ducha kolejki. Na zachodzie Europy, choćby w Szwajcarii, są piękne, odnowione, zadbane kolejki. Cieszą się popularnością turystów, ale takich pasjonatów jak my, one nie interesują - mówi Henry Riedel z Niemiec, jeden z organizatorów wycieczki obcokrajowców - pasjonatów kolejnictwa.

Czy parowóz powróci na stałe na przeworskie tory? Szanse są, ale niewielkie. Ten, który zachwycał w ostatnich dniach, wrócił do Gniezna. W skansenie w Dynowie stoi oryginalna lokomotywa Px48. Jednak nie była użytkowana od dłuższego czasu. Teoretycznie jest możliwość przywrócenia jej sprawności. Jednak wiązałoby się to z ogromnymi kosztami. W jednej z wypowiedzi telewizyjnych koszty remontu oszacowano na pół miliona złotych, jednak specjaliści twierdzą, że byłyby to o wiele wyższe kwoty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24