Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narkotykowy gang z Pawłosiowa wpadł przez przypadkowy pożar

Norbert Ziętal
Każda doniczka miała osobne nawadnianie. Przestępcy mieli dużą wiedzę na temat pielęgnacji roślin.
Każda doniczka miała osobne nawadnianie. Przestępcy mieli dużą wiedzę na temat pielęgnacji roślin. Archiwum KWP
Była to jedna z większych plantacji konopi indyjskich w Polsce. Najnowocześniejsza i najlepiej zorganizowana, jaka w ostatnim czasie została ujawniona przez policję. A jednak "interes" wpadł przez przypadek.

W poniedziałek informowaliśmy o zlikwidowaniu przez przemyski wydział Centralnego Biura Śledczego Zarząd w Rzeszowie i jarosławskich policjantów nielegalnej, ogromnej plantacji konopi indyjskich w Pawłosiowie. Znajdowała się w budynkach byłej fermy drobiarskiej. Przestępcy doskonale zorganizowali "fabryczkę". Do tego stopnia kryli się, że mieli własne agregaty prądotwórcze, aby nie korzystać z publicznej sieci. To ich jednak zgubiło.

- Ok. godz. trzeciej nad ranem zapalił się jeden z agregatów prądotwórczych. Na miejsce pojechali strażacy, a za nimi policjanci. Po wejściu do środka funkcjonariusze od razu zorientowali się z czym mają do czynienia - mówi Nowinom prok. Damian Mirecki, naczelnik wydz. ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Jak już informowaliśmy, w środku znajdowało się 3500 żywych konopi indyjskich, ponad 17 kg gotowej marihuany, profesjonalny sprzęt do uprawy.

Przypadkowy pożar i wykrycie nielegalnej plantacji miało miejsce w maju ub. roku. Jednak śledczy aż do minionego poniedziałku utrzymywali to w tajemnicy.

- Powodem było dobro śledztwa. Dopiero dwa miesiące po ujawnieniu plantacji, zatrzymaliśmy dwóch pierwszych sprawców. Kolejnych w następnym okresie - informuje prok. Mirecki.

Plantacja działała od września 2011 r. Przestępcy zdołali wywieźć do Holandii 10 kg gotowej marihuany.

Mózgiem gangu był 33-letni Piotr P., mieszkający w Rzeszowie. Według Gazety Wyborczej P. to "znana postać w środowisku sportowców, był zawodnikiem MMA, czyli mieszanych sztuk walki". Prokuratura nie komentuje tych doniesień. Oficjalnie P. prowadził działalność handlową.

Zatrzymanych zostało 11 osób. Mieszkańców Podkarpackiego i Dolnośląskiego, dwudziesto i trzydziestolatków. Oficjalnie utrzymujących się z prac dorywczych. W większości karanych. Sześć osób zostało tymczasowo aresztowanych, W poniedziałek przeciwko pięciu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Trzy inne osoby zostały wcześniej oskarżone o utrudnianie śledztwa.

- Listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania poszukiwane są kolejne trzy osoby - mówi prok. Mirecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24