W poniedziałek informowaliśmy o zlikwidowaniu przez przemyski wydział Centralnego Biura Śledczego Zarząd w Rzeszowie i jarosławskich policjantów nielegalnej, ogromnej plantacji konopi indyjskich w Pawłosiowie. Znajdowała się w budynkach byłej fermy drobiarskiej. Przestępcy doskonale zorganizowali "fabryczkę". Do tego stopnia kryli się, że mieli własne agregaty prądotwórcze, aby nie korzystać z publicznej sieci. To ich jednak zgubiło.
- Ok. godz. trzeciej nad ranem zapalił się jeden z agregatów prądotwórczych. Na miejsce pojechali strażacy, a za nimi policjanci. Po wejściu do środka funkcjonariusze od razu zorientowali się z czym mają do czynienia - mówi Nowinom prok. Damian Mirecki, naczelnik wydz. ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.
Jak już informowaliśmy, w środku znajdowało się 3500 żywych konopi indyjskich, ponad 17 kg gotowej marihuany, profesjonalny sprzęt do uprawy.
Przypadkowy pożar i wykrycie nielegalnej plantacji miało miejsce w maju ub. roku. Jednak śledczy aż do minionego poniedziałku utrzymywali to w tajemnicy.
- Powodem było dobro śledztwa. Dopiero dwa miesiące po ujawnieniu plantacji, zatrzymaliśmy dwóch pierwszych sprawców. Kolejnych w następnym okresie - informuje prok. Mirecki.
Plantacja działała od września 2011 r. Przestępcy zdołali wywieźć do Holandii 10 kg gotowej marihuany.
Mózgiem gangu był 33-letni Piotr P., mieszkający w Rzeszowie. Według Gazety Wyborczej P. to "znana postać w środowisku sportowców, był zawodnikiem MMA, czyli mieszanych sztuk walki". Prokuratura nie komentuje tych doniesień. Oficjalnie P. prowadził działalność handlową.
Zatrzymanych zostało 11 osób. Mieszkańców Podkarpackiego i Dolnośląskiego, dwudziesto i trzydziestolatków. Oficjalnie utrzymujących się z prac dorywczych. W większości karanych. Sześć osób zostało tymczasowo aresztowanych, W poniedziałek przeciwko pięciu prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia. Trzy inne osoby zostały wcześniej oskarżone o utrudnianie śledztwa.
- Listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania poszukiwane są kolejne trzy osoby - mówi prok. Mirecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?