Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fermę drobiu przerobili na "fabrykę" marihuany

Norbert Ziętal
Nielegalną „fabrykę” marihuany zlikwidowali policjanci przemyskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego oraz jarosławskiej komendy. Narkotyki z Pawłosiowa trafiały do zachodniej Europy. Sześć osób zostało zatrzymanych i aresztowanych, kolejne trzy są poszukiwane.
Nielegalną „fabrykę” marihuany zlikwidowali policjanci przemyskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego oraz jarosławskiej komendy. Narkotyki z Pawłosiowa trafiały do zachodniej Europy. Sześć osób zostało zatrzymanych i aresztowanych, kolejne trzy są poszukiwane. Archiwum policji
Wartość przejętych przez policjantów narkotyków i roślin używanych do ich produkcji szacuje się na 5 milionów złotych.

Mieszkańcy niewielkiego Pawłosiowa są zszokowani. Boją się rozmawiać z dziennikarzami.

- Narkotykowa mafia u nas? Pod naszymi oknami? Pierwsze słyszę - mówi starszy mężczyzna i czym prędzej odchodzi.

Na urządzenie plantacji i zorganizowanie wytwórni narkotyków, przestępcy wynajęli budynki po upadłej fermie drobiarskiej.

- Tam rzadko było kogoś widać. Zwykłe budynki, zaniedbane. Może działali w nocy? Jakoś specjalnie nikt się tym u nas nie interesował. Ja myślałem, że tam działa jakiś magazyn. Niedaleko tego miejsca była budowana autostrada, teraz remontują drogę do Jarosławia. To budzi większe zainteresowanie niż jakiś tam zakład w ruinie - opowiada młodszy mieszkaniec.

Światowy poziom

Ludzie faktycznie niewiele mogli widzieć, bo przedsięwzięcie było perfekcyjnie zorganizowane i zakamuflowane. Organizacji tej fabryki nie powstydziłaby się nawet najlepsza, legalnie działająca firma produkcyjna. Rośliny miały idealne warunki do rozwoju. Zautomatyzowane wyposażenie sprawiało, że konopie szybciej rosły i dojrzewały a bieżącą obsługę potężnej plantacji mogła prowadzić zaledwie jedna osoba!

- Sprawcy, w celu przystosowania budynku do swoich potrzeb, mogli zainwestować nawet 700 tys. złotych. Wnętrze budynku podzielili na strefy umożliwiające profesjonalną uprawę konopi Amnezja. Kilogram na czarnym rynku kosztuje 5 do 5,5 tys. euro. System wentylacji wyposażono w filtry i agregaty prądotwórcze, dzięki temu przestępcy nie musieli korzystać z publicznej sieci energetycznej. Plantatorzy stosowali środki chemiczne i przyspieszające wzrost roślin. Konopie, w miarę wzrostu, były przenoszone do kolejnych pomieszczeń. Na miejscu wytwarzana była też marihuana - opisuje policja.

Śledczy ustalili, że grupa zdołała wyprodukować i wywieźć do Holandii ok. 10 kg wysokiej jakości suszu marihuany, o łącznej wartości minimum 50 tys. euro. Przestępcy chcieli jeszcze dwukrotnie powtórzyć cykl produkcyjny a następnie przenieść "interes" w inne miejsce.

- Gdyby im się to udało, zarobiliby lekką ręką nawet 10 mln złotych - oceniają policjanci.

6 zatrzymanych, 3 poszukiwanych

Plany pokrzyżowali przestępcom policjanci z przemyskiego wydziału Centralnego Biura Śledczego Zarządu w Rzeszowie oraz z jarosławskiej komendy. Postępowanie prowadzone było pod nadzorem wydz. do zwalczania zorganizowanej przestępczości i korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Policjanci operacyjnie ustalili dziewięciu członków grupy. Zatrzymano sześciu, którym już przedstawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, zorganizowania i prowadzenia plantacji konopi oraz wytworzenia znacznej ilości środków odurzających. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani, grozi im kara do 15 lat więzienia. Trzej pozostali członkowie grupy są poszukiwani listami gończymi i europejskimi nakazami aresztowania. Policja nie podaje skąd pochodzą przestępcy.

- Zabezpieczyliśmy majątek podejrzanych o łącznej wartości ok. 440 tys. złotych. Były to samochody, jachty i nieruchomość - informują śledczy.

Na terenie plantacji w Pawłosiowie policjanci znaleźli sprzęt do uprawy roślin, 17 kg marihuany oraz 3534 rośliny konopi. Z tej ilości roślin można wyprodukować 81 kg narkotyków. Na czarnym rynku hurtowa wartość takiej ilości wynosi ok. 1,6 mln złotych. Dodatkowo policjanci znaleźli kilkaset kg tzw. sieki, służącej jako wypełniacz lub narkotyk dla mniej wymagającego odbiorcy. Jego wartość to ok. 3 mln złotych.
[email protected]
16 679-04-01
Film na nowiny24.pl

Fot. Archiwum Policji

Ramka
Likwidacja plantacji konopi w Pawłosiowie to nie jedyny "narkotykowy sukces" policjantów z CBŚ w ostatnim czasie. W niedzielę poinformowano o rozbiciu grupy zajmującej się produkcją na dużą skalę narkotyków syntetycznych w Asse w Belgii. Zatrzymano 14 osób, w tym Polaków. Przy tej sprawie polski CBŚ współpracował z Federalną Policją Belgii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24