Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek busa z Sanoka. Większość rannych opuściła szpital, 10-latek w ciężkim stanie

Ewa Gorczyca
Większość rannych wypadku busa relacji Sanok - Kraków, który dziś rano zderzył się z ciężarówką w Łapczycy pod Bochnią, opuściła już szpital. Ciężki jest stan 10-letniego chłopca.

Nieprzytomne dziecko przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Krakowie-Prokocimiu.

Jak poinformowała nas pracownica firmy przewozowej z Sanoka, do której należał autobus, właściciel jest na miejscu wypadku.

Bus marki Iveco ma 28 miejsc. Do Krakowa wyjechał o 5.20. Na miejscu miał być planowo o godz. 9.90. Jechał przez Brzozów i Krosno.

- Bilety zarezerwowało 17 osób - powiedziała nam pracownica. - Większość wsiadała w Brzozowie. Na liście rezerwacji nie mam pasażerów z Krosna ani Sanoka. Jednak nie wiem, czy ktoś nie przyszedł na przystanek. Kierowca w miarę wolnych miejsc mógł zabierać pasażerów bez rezerwacji.

Bus odcinek miedzy Tarnowem a Krakowem pokonywał nie autostradą, ale krajową 4. Tą drogą jeżdżą także tiry (nie mogą korzystać z autostrady).

- Rozmawiałam z jedną z pasażerek. Mówiła, że był duży ruch, stali w korku, Na pewno kierowca nie jechał za szybko - mówi pracownica firmy.

Dodaje, że busa prowadził kierowca z wieloletnim stażem, znal trasę, jeździł nią wielokrotnie. Pojazd w lipcu przechodził badanie techniczne.

Po wypadku pomocy medycznej udzielono 17 osobom, Jak poinformowała przed chwilą bocheńska policja, poza najciężej rannymi (matka z synem i starszy mężczyzna) przetransportowanymi do szpitali w Krakowie, hospitalizowany jest aktualnie jedynie kierowca busa, 57-letni mieszkaniec Leska. Ma obrażenia głowy i żeber.

Pozostałe osoby opuściły szpital. Osobom, które mogły kontynuować podróż do Krakowa pracownicy Urzędu Gminy w Bochni zapewnili transport, a wcześniej w szkole w Łapczycach zorganizowano niezbędną pomoc.

- W tej chwili uznajemy, że przyczyna wypadku nie jest ustalona - powiedział nam rzecznik KPP w Bochni, Leszek Machaj. - Wyjaśnienia kierowcy będą weryfikowane zeznaniami świadków. Pojazd został zabezpieczony do szczegółowych badań technicznych.

Źródło: TVN24/x-news

Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, na suchej nawierzchni jedni przy dobrej widoczności. Bus zjeżdżał ze wzniesienia. W pewnym kierowca zorientował się, że wysiadły mu hamulce.

- Próbował uniknąć zderzenia z jadącymi przed nim autami i dlatego zjechał na przeciwny pas ruchu. Tutaj zderzył się z ciężarówką - powiedział nam dyżurny policji w Bochni.

Samochodem ciężarowym jechał tylko kierowca, 58-letni mieszkaniec podkrakowskich Zielonek. Jemu nic się nie stało. Obaj kierujący byli trzeźwi.

Na miejscu do godz. 14.30 trwały czynności policji z udziałem prokuratora rejonowego w Bochni. W akcję ratunkową zaangażowanych było kilka karetek pogotowia i pojazdów Straży Pożarnej, co spowodowało utrudnienie w ruchu. Zorganizowano objazd oraz zezwolono na przejazd autostradą pojazdom ciężarowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24