Nieprzytomne dziecko przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Krakowie-Prokocimiu.
Jak poinformowała nas pracownica firmy przewozowej z Sanoka, do której należał autobus, właściciel jest na miejscu wypadku.
Bus marki Iveco ma 28 miejsc. Do Krakowa wyjechał o 5.20. Na miejscu miał być planowo o godz. 9.90. Jechał przez Brzozów i Krosno.
- Bilety zarezerwowało 17 osób - powiedziała nam pracownica. - Większość wsiadała w Brzozowie. Na liście rezerwacji nie mam pasażerów z Krosna ani Sanoka. Jednak nie wiem, czy ktoś nie przyszedł na przystanek. Kierowca w miarę wolnych miejsc mógł zabierać pasażerów bez rezerwacji.
Bus odcinek miedzy Tarnowem a Krakowem pokonywał nie autostradą, ale krajową 4. Tą drogą jeżdżą także tiry (nie mogą korzystać z autostrady).
- Rozmawiałam z jedną z pasażerek. Mówiła, że był duży ruch, stali w korku, Na pewno kierowca nie jechał za szybko - mówi pracownica firmy.
Dodaje, że busa prowadził kierowca z wieloletnim stażem, znal trasę, jeździł nią wielokrotnie. Pojazd w lipcu przechodził badanie techniczne.
Po wypadku pomocy medycznej udzielono 17 osobom, Jak poinformowała przed chwilą bocheńska policja, poza najciężej rannymi (matka z synem i starszy mężczyzna) przetransportowanymi do szpitali w Krakowie, hospitalizowany jest aktualnie jedynie kierowca busa, 57-letni mieszkaniec Leska. Ma obrażenia głowy i żeber.
Pozostałe osoby opuściły szpital. Osobom, które mogły kontynuować podróż do Krakowa pracownicy Urzędu Gminy w Bochni zapewnili transport, a wcześniej w szkole w Łapczycach zorganizowano niezbędną pomoc.
- W tej chwili uznajemy, że przyczyna wypadku nie jest ustalona - powiedział nam rzecznik KPP w Bochni, Leszek Machaj. - Wyjaśnienia kierowcy będą weryfikowane zeznaniami świadków. Pojazd został zabezpieczony do szczegółowych badań technicznych.
Źródło: TVN24/x-news
Do zdarzenia doszło na prostym odcinku drogi, na suchej nawierzchni jedni przy dobrej widoczności. Bus zjeżdżał ze wzniesienia. W pewnym kierowca zorientował się, że wysiadły mu hamulce.
- Próbował uniknąć zderzenia z jadącymi przed nim autami i dlatego zjechał na przeciwny pas ruchu. Tutaj zderzył się z ciężarówką - powiedział nam dyżurny policji w Bochni.
Samochodem ciężarowym jechał tylko kierowca, 58-letni mieszkaniec podkrakowskich Zielonek. Jemu nic się nie stało. Obaj kierujący byli trzeźwi.
Na miejscu do godz. 14.30 trwały czynności policji z udziałem prokuratora rejonowego w Bochni. W akcję ratunkową zaangażowanych było kilka karetek pogotowia i pojazdów Straży Pożarnej, co spowodowało utrudnienie w ruchu. Zorganizowano objazd oraz zezwolono na przejazd autostradą pojazdom ciężarowym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy