Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka Boża i Jezus mają nowe korony [WIDEO]

Anna Janik
- Dzięki wiernym figury Matki Bożej Bolesnej i Jezusa mają nowe korony - mówi o. Lucjan Sobkowicz, przeor jarosławskich dominikanów.
- Dzięki wiernym figury Matki Bożej Bolesnej i Jezusa mają nowe korony - mówi o. Lucjan Sobkowicz, przeor jarosławskich dominikanów. BARTOSZ FRYDRYCH
Ważą ponad 2 kg i są wykonane ze złota najwyższej próby - tak wyglądają nowe korony dla Maryi i Chrystusa, które są już w jarosławskim sanktuarium Matki Bożej Bolesnej.

Z bliska wierni będą je zobaczyć w najbliższą niedzielę. Dominikanie wystawią je w specjalnej gablocie. Nam, jako pierwszym, pokazali je wczoraj.

Miejsce coraz ważniejsze dla pielgrzymów

Przypomnijmy, że kruszec, z którego są wykonane, to w całości dar parafian, którzy od stycznia przynosili swoje obrączki, łańcuszki i pierścionki.

Zbiórkę zainicjowało niezwykłe wydarzenie, przez dominikanów od początku traktowane jako cud. 28 grudnia 2012 r., podczas porannej mszy św., na oczach modlących się z figur Matki Bożej Bolesnej i Jezusa, bez czyjejkolwiek ingerencji, równocześnie spadły stare, mosiężne korony.

Dzień wcześniej obecny przeor jarosławskich dominikanów gorliwie modlił się do Maryi o pomoc w znalezieniu pieniędzy na nowe korony, bo przez ciągłe remonty sanktuarium ojcowie nie mieli na nie pieniędzy. Kiedy o cudzie stało się głośno, kult Maryi w Jarosławiu ożył na nowo.

- Widać, że wierni mieli potrzebę wyrażenia swojej miłości

. Odwiedza nas coraz więcej grup pielgrzymkowych z całej Polski. Ostatnio z Bytomia i Lublina - wymienia o. Lucjan Sobkowicz, przeor jarosławskich dominikanów.

- Są to zarówno rodziny, jak i całe autokary. Żałujemy tylko, że nie mamy domu pielgrzymkowego ani nawet stołówki, żeby przyjąć więcej pielgrzymów. Na razie jesteśmy sanktuarium, które odwiedza się po drodze - przyznaje.

Ostatnio sporo osób przyjeżdża też obejrzeć Pietę, która przeszła gruntowne prace konserwatorskie. Mimo że krakowscy naukowcy nie zbadali jeszcze wszystkich próbek pobranych podczas prac, już wiadomo, że cudowna figura licząca ponad 600 lat wykonana jest nie z gruszy, na której została znaleziona, ale z lipy.

Pieta odkryła swoje tajemnice

Konserwatorzy zdjęli z niej starą, toporną warstwę farby, którą została pokryta w latach 80. - Kiedy dotarliśmy do tej XVIII-wiecznej warstwy farby, okazało się, że Maryja ma łzy, a Pan Jezus jest praktycznie cały we krwi, która leje się aż do kolan. Wszystko to zostało zamalowane - opowiada z przejęciem o. Lucjan.

- Matka Boża nabrała kobiecych rysów twarzy, jej spojrzenie jest nie tylko pełne bólu, ale i nadziei. Natomiast rana w boku Chrystusa, z której, jak uczy teologia, wzięły się sakramenty, jest teraz w centrum adoracji - opisuje zakonnik.

Figura, którą tym razem odmalowano w sposób punktowy, czyli uzupełniono jedynie ubytki farby w oryginalnej warstwie, wróciła już w swoje dawne miejsce. Otoczona jest czerwonym baldachimem, który również przeszedł prace renowacyjne.

Odrestaurowano oryginalne XVIII-wieczne hafty, wykonane złotą i srebrną nicią, przełożono je na nowy materiał. Pieta będzie miała też nowe oświetlenie. Same korony na razie są schowane w sejfie. Prace trwały ponad pół roku, a odpowiadał za nie warszawski artysta-złotnik Olgierd Stopiński.

Korony ze złota, pereł i rubinów

Artysta zadbał o to, żeby każdy element koron miał znaczenie biblijne. Widoczny w dolnej części maryjnej korony księżyc to symbol płodności, a położony tuż nad nim i biegnący wokół splot to symbol nieskończoności świata i Boga. Wreszcie gwiazda to znak samej Maryi, nazywanej "Jutrzenką" i "Gwiazdą Poranną".

Swoje znaczenie biblijne mają też osadzone w koronie kamienie: perły w sklepieniu to symbol dziewictwa Maryi Panny, kryształ górski wewnątrz gwiazdy to znak Jej niepokalanego poczęcia, a rubin znak męczeńskiej śmierci Chrystusa. Korona dla Maryi ma 7 ramion, na których wygrawerowano krótką modlitwę zawierzenia się opiece NMP.

Sama liczba uznawana jest za świętą i doskonałą, a umieszczone w końcach ramion i mieniące się ciepłym odcieniem topazy to symbol mądrości. W koronach oprócz motywów roślinnych i ornamentów charakterystycznych dla sztuki Średniowiecza, dostrzeżemy t ametysty, oliwiny i kwarc, symbol stałości i niewzruszoności Chrystusa.

Warte ponad 700 tys. zł korony będzie chroniła antywłamaniowa szyba oraz monitoring

We wrześniu wielkie uroczystości

Rekoronacja cudownej figury zaplanowana jest na 15 września, czyli w święto Matki Bożej Bolesnej. W tym roku przypada w nie dodatkowo wielki jubileusz 300-lecia konsekracji jarosławskiej bazyliki. Uroczystości rozpoczną się mszą św. o godz. 11 na jarosławskim Rynku. To nawiązanie do koronacji Piety, jaka odbyła się tu w XVIII w. Mszy św. będzie przewodniczył abp Tadeusz Gocłowski, który włoży na głowy Maryi i Jezusa nowe korony.

- Później zawierzymy miasto i jego mieszkańców opiece NMP i w procesji przeniesiemy rekoronowaną figurę do bazyliki - mówi o. Lucjan. - Serdecznie zapraszamy wszystkich wiernych na te uroczystości. Chcielibyśmy, żeby było na nich widać tę miłość i wiarę ludzi, z jaką każdego dnia stykamy się w kościele - zaprasza zakonnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24