Rozdarta solidna siatka z drutu ogradzająca pastwisko dla owiec, obok jagnię z wyrwanym bokiem od uderzenia łapy z ostrymi pazurami, na ziemi ślady niedźwiedzich tropów. Taki widok zastał hodowca z Polany, robiąc w środę popołudniowy obchód stada. Brakowało jednej owcy. Dzień później niedźwiedź wdarł się do zagrody innego gospodarza. Na szczęście, nie było w niej owiec.
- Ataki wilków i podkopywanie przez nie ogrodzeń są częste, ale nie niedźwiedzi - nie kryją zdziwienia hodowcy z Polany. - One żerują w pobliżu, to nic szczególnego, ale od dawna nie wyrządzały szkód.
Elektryczny pastuch pomoże?
W piątek w zagrodach pracowała komisja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która potwierdziła, że owce zabił niedźwiedź i oszacowała szkody.
Jednym ze sposobów ochrony hodowli przed niedźwiedziami jest montaż tzw. elektrycznych pastuchów. Pod koniec ub. r. 38 rolników z Bieszczad i Beskidu Niskiego otrzymało takie urządzenia bezpłatnie w ramach projektu "Ochrona niedźwiedzia brunatnego Ursus arctos w polskiej części Karpat". To wspólna inicjatywa Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i fundacji WWF Polska. Pomoc skierowana jest do hodowców i pszczelarzy. W 2012 r. Skarb Państwa za straty wyrządzone przez niedźwiedzie na Podkarpaciu wypłacił ok. 70 tys. zł. - Zwierzę, które nauczy się zdobywać pokarm w pobliżu człowieka i skojarzy sobie jedzenie z jego obecnością, to bardzo poważny problem, bo będzie się domagało od ludzi pożywienia - tłumaczy Paweł Średziński z WWF Polska.
Według przyrodników, niedźwiedź nigdy nie zaatakuje człowieka bez powodu. Jednak czując zagrożenie, może stać się niebezpieczny. Leśnicy przypominają, że idąc w góry lub przez gęste zarośla należy głośno mówić, a nawet gwizdać, co kilka minut. Będący w pobliżu niedźwiedź odejdzie w swoją stronę. W razie spotkania, nie wolno się zbliżać do niego, drażnić go, ani próbować przepędzać. To może u zwierzęcia wywołać agresję.
Hodowcy z Polany mają nadzieję, że atak na zagrody, to jednorazowy wybryk, ale nie kryją też obaw. - "Miś", który raz posmakował mięsa i łatwej zdobyczy, może częściej zaglądać do zagród owiec i krów - twierdzi Stanisław Łysyganicz z Polany.
Ostatnie przypadki ataku niedźwiedzi na zwierzęta gospodarskie w tej okolicy miały miejsce na początku lat 90. I były to pojedyncze ataki. - Ale w połowie lat 70. przeżywaliśmy prawdziwy koszmar - opowiada Łysyganicz. - Grasował tu potężny niedźwiedź, siejąc spustoszenie wśród bydła. Tylko w jednym sezonie zabił 30 sztuk. Jedynym ratunkiem było zastrzelenie agresora. Jak się później okazało, ważył 340 kilogramów - dodaje.
Trzy martwe sztuki
O bieszczadzkich niedźwiedziach ostatnio zrobiło się też głośno, bo leśnicy znaleźli trzy martwe sztuki. - Jak dotąd nie zarejestrowaliśmy jeszcze w tak krótkim czasie aż trzech przypadków śmierci niedźwiedzi - mówi Edward Marszałek, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Przyczyna padnięcia 12-letniej samicy, ważącej ok. 130 kg, znalezionej 21 kwietnia w pobliżu leśniczówki leśnictwa Buk (nadleśnictwo Cisna) była posocznica. Ok. 8-letnią niedźwiedzicę, którą 30 kwietnia znaleziono na brzegu potoku na terenie nadleśnictwa Lesko, zabiła niewydolność krążeniowo-oddechowa, będąca skutkiem zapalenia płuc i posocznicy. Trzeciego martwego niedźwiedzia znaleziono 10 maja w Dwerniczku (nadleśnictwo Lutowiska). 25 - kilogramowy niedźwiadek był w początkowej fazie rozkładu.
Według szacunków Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie na Podkarpaciu żyje ok. 150 niedźwiedzi.
.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA