Referendum w Nowej Dębie. Święta Rita, odwołanie burmistrza i likwidacja Straży Miejskiej

Mieszkańców Nowej Dęby zszokowała informacja, że będzie referendum. Dziwi ich, że sygnatariuszami grupy inicjatywnej nie są radni opozycyjnego "Ratusza", ale mało znany Janusz Piotr Markowicz, nauczyciel w miejscowej szkole. Jedno z pytań dotyczy odwołania burmistrza i radnych przed upływem kadencji.

Czy to prawda?

Informację o referendum mieszkańcy Nowej Dęby od kilkunastu dni przekazują sobie pantoflową pocztą. Ci bardziej odważni i operatywni dzwonią do urzędu miasta i pytają wprost. Czy to prawda? Tam słyszą, że owszem. Po więcej informacji odsyłani są na oficjalną stronę Urzędu Miasta i Gminy, gdzie została zamieszczona informacja o zamiarze przeprowadzenia referendum gminnego.

Komentując plany organizatorów referendum, wielu mieszkańców nie może pojąć, dlaczego w gminie, w której w ostatnich latach dokonał się przeskok inwestycyjny (wybudowano kryty basen, wyremontowano drogi, wybudowano kanalizacje, sprowadzono inwestorów do strefy ekonomicznej i trwa rewitalizacja centrum miasta), narodził się pomysł odwołania tych, którzy się do tego przyczynili.

Trzy pytania

Pełnomocnikiem grupy inicjatywnej mieszkańców został Janusz Piotr Markowicz z Nowej Dęby. Poproszony o komentarz odesłał nas na swojego bloga. Stąd też dowiadujemy się, że przedmiotem referendum będą następujące sprawy.

Pierwsze pytanie brzmi: Czy jesteś za zawierzeniem naszego miasta i gminy Bogu i obraniem św. Rity (patronka w sprawach trudnych i beznadziejnych), na patronkę Nowej Dęby, które to zawierzenie będzie się wyrażać poprzez uzupełnienie herbu Miasta i Gminy Nowa Dęba o znak Krzyża Kapliczki koloru białego na drzewie dębu z bukietem czerwonych róż na dole pionowej belki Krzyża?

W drugim pytaniu mieszkańcy wypowiedzą się czy są za likwidacją Straży Miejskiej w Nowej Dębie?

W trzecim: Czy są za odwołaniem Wiesława Ordona burmistrza Nowa Dęby i Rady Miasta przed upływem kadencji?

Uzasadnienie referendum

Swoją decyzję o przeprowadzeniu referendum grupa inicjatywna tłumaczy w ten sposób. Władze Nowej Dęby od kilku już lat prowadzą niebezpieczną politykę zadłużania miasta. Zadłużenie w tym roku ma przekroczyć 22 miliony złotych, co w obliczu nadchodzącego kryzysu demograficznego oraz związanego z nim kryzysu gospodarczego naszego miasta, kraju i całej Europy drastycznie może zagrażać realizacji podstawowych zadań samorządu, nie wspominając już o inwestycjach w rozwój miasta i gminy Nowa Dęba.

Ponadto władze Nowej Dęby nagminnie ignorują opozycję oraz mieszkańców bagatelizując ich głos na sesjach Rady Miejskiej. Władze Nowej Dęby nie podejmują wysiłku myślenia o interesach rodzin z dziećmi, osób starszych, niepełnosprawnych, bezrobotnych, samotnych. Jest także zarzut dotyczący braku realnej polityki planowania.