Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne zatrzymania w sprawie sprzedaży domen internetowych

Bartosz Gubernat
Firma sprzedająca adresy działała m.in. w Rzeszowie. Prokuratura postawiła zarzuty już czterem osobom.

O sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach po raz pierwszy pisaliśmy na początku roku. To wówczas na Podkarpacie dotarła niemiecka firma Extra Internet, sprzedająca przedsiębiorcom domeny internetowe.

Jej konsultanci za każdym razem działali w podobny sposób. Najpierw informowali rozmówcę, że ktoś próbuje wykorzystać popularność jego firmy poprzez założenie strony internetowej o nazwie podobnej do jego przedsiębiorstwa. Potem oferowali pomoc w załatwieniu sprawy.

- W moim przypadku miała polegać na wykupieniu kilku domen internetowych za ok. 1000 zł netto, na rok. Przedstawicielka firmy zapewniała, że to cena promocyjna i dzięki temu uprzedzę nieuczciwego konkurenta - mówi Weronika Piziak, właścicielka zakładu fryzjerskiego w Rzeszowie.

Pani Weronika nie zawarła umowy, bo zanim się na to zdecydowała znalazła w intenecie mnóstwo ostrzeżeń przed tą firmą. Niestety konsultanci byli na tyle przekonujący, że wiele innych osób udało się im do tego namówić. M.in. panią Renatę z Rzeszowa, właścicielkę firmy świadczącej usługi księgowe.

- Do wykupu domen namawiały mnie na przemian dwie kobiety. Wywierały na mnie presję i straszyły, że jeśli nie skorzystam z ich usług, mogę mieć kłopoty.

Zaufałam im i zamiast faktury na 200 zł kilka dni później dostałam do zapłaty rachunek na ponad 1000 zł - wspomina pani Renata, która po konsultacji z prawnikiem odesłała rezygnację z usług. - Jeszcze kilka razy straszyli mnie odsetkami, ale nie dałam za wygraną i do dziś mam spokój - mówi kobieta.

Do Prokuratury Okręgowej w Katowicach do tej pory zgłosiło się ponad 500 poszkodowanych osób z całej Polski. Na podstawie zeznań prokuratorzy zatrzymali właśnie kolejne osoby. W sumie zarzuty usłyszało już czterech mężczyzn.

- Arkadiusz K. i Radosław J. to członkowie zarządu firmy. Adam F. i Artur B. byli jej pracownikami. Zarzuty dotyczą głównie oszustw na duże kwoty - mówi Marta Zawada-Dybek z Prokuratury Okręgowej w Katowicach.

Jak ustaliliśmy, w przypadku członków zarządu firmy skala oszustwa przekracza 380 tys. zł, jakie "zarobili" w internecie między działając pod różnymi szyldami. Sam Artur B. miał wyłudzić w ten sposób 314 tys. zł. Śledczy ustalili również, że konsultanci telefoniczni byli zatrudniani w centrach telefonicznych w Warszawie, Wrocławiu i Rzeszowie. Wielu z nich pracowało "na czarno". Jak przekonuje prokurator Zawada-Dybek, sprawa jest rozwojowa i nie można wykluczyć dalszych zatrzymań oraz zmiany zarzutów na poważniejsze. Na razie podejrzanym mężczyznom grozi do 12 lat więzienia. Czy poszkodowani odzyskają pieniądze, na razie nie wiadomo.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24