Masz prawo jazdy? Czeka cię wydatek

- Mam 22 lata i jestem w pełni zdrowym człowiekiem. Badania lekarskie przeszedłem śpiewająco, a mimo tego prawo jazdy dostałem tylko na 15-lat. Mój kolega, który zdał egzamin w listopadzie dostał dokument ważny bezterminowo. Gdzie tu sprawiedliwość? - pyta w mailu do redakcji pan Maciek z Rzeszowa.

Prawo jazdy na nowym, unijnym blankiecie jest wydawane wszystkim kierowcom, którzy egzamin zdali po 18. stycznia tego roku. Wielu z nich o zmianach w terminie ważności dokumentu dowiaduje się jednak dopiero przy jego odbiorze. Jak tłumaczy Zenon Kuryłowicz, szef ośrodka szkolenia kierowców w Automobilklubie Rzeszowskim, przyczyną zmian jest nowa ustawa o kierujących pojazdami.

- Według starych przepisów zdrowy kierowca dostawał prawo jazdy kategorii B bezterminowo. Teraz maksymalny okres to 15 lat. Lekarz może zdecydować o skróceniu tego terminu, jeśli np. kandydat na kierowcę ma kłopoty ze wzrokiem - tłumaczy nasz rozmówca.

- Wyjątkiem są kategorie C i D. Tu termin ważności dokumentu wynosi 5 lat - dodaje Krzysztof Wadiak, dyrektor wydziału komunikacji Urzędu Miasta Rzeszowa.

Po upływie terminu ważności kierowca będzie musiał teraz wymienić prawo jazdy na nowe. W przypadku kategorii B dodatkowe badania lekarskie będą potrzebne tylko wówczas, gdy poprzednio lekarz zdiagnozował kłopoty ze zdrowiem mogące mieć wpływ na prowadzenie samochodu. Zdrowy kierowca uzupełni tylko wniosek, do którego dołączy aktualne zdjęcie i dowód opłaty za dokument, która dziś wynosi 100 zł.

- W przypadku kategorii C i D konieczne będzie jeszcze przejście badań psychologicznych - dodaje dyrektor Wadiak.

Niestety wymiana dokumentów prawa jazdy czeka także wszystkich kierowców, którzy egzamin zdali przed 19 stycznia tego roku. Nawet, jeśli mają dokumenty wydane bezterminowo. Resort transportu zaplanował akcję na lata 2028-2033. Prawdopodobnie jej zasady będą identyczne jak w przypadku kierowców, którym skończy się ważność nowego dokumentu.

Przymusowa wymiana starych dokumentów nie podoba się grupie senatorów na czele z Henrykiem Ciochem z PiS. Podczas niedawnej konferencji w wraz z klubowym kolegą Grzegorzem Biereckim zwrócili uwagę na ich zdaniem niekonstytucyjne zapisy ustawy.

- Sprawa dotyczy 20 milionów Polaków, którzy mają bezterminowe prawo jazdy. Naszym zdaniem ustawa bezzasadnie pozbawia ich nabytego prawa. Będą zmuszeni ponosić dodatkowe koszty wymiany dokumentów i badań lekarskich oraz psychologicznych, a przecież już raz za prawo jazdy zapłacili. Zdaniem wielu konstytucjonalistów to niezgodne z ustawa zasadniczą - uważają senatorowie, którzy zaskarżyli przepisy do Trybunału Konstytucyjnego.

Jak przekonuje senator Cioch, wśród prawników nie brakuje także opinii, że ustawa powinna zostać uchylona w całości. Data posiedzenia TK w tej sprawie nie została jeszcze wyznaczona.