Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Profanacja w Wyżnem. Karą jest ekskomunika

Anna Janik
- Choć naczynia wkrótce wrócą do parafii, straty duchowej nie da się naprawić - ubolewa ks. Piotr Fortuna, proboszcz kościoła pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Wyżnem.
- Choć naczynia wkrótce wrócą do parafii, straty duchowej nie da się naprawić - ubolewa ks. Piotr Fortuna, proboszcz kościoła pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Wyżnem. Krzysztof Łokaj
Włamanie do kościoła w Wyżnem. Trzej 16-latkowie ukradli naczynia liturgiczne, rozrzucili komunikanty, połamali hostię. Karą za profanację dla najstarszego włamywacza jest ekskomunika.

- Nigdy bym nie pomyślał, że u mnie w parafii może dojść do takiego znieważenia. Cały czas zastanawiam się też, czy na pewno zrobiłem wszystko, żeby temu zapobiec. Bo moim obowiązkiem, jako proboszcza, jest chronić kościół i postacie eucharystyczne - ubolewa ks. Piotr Fortuna, proboszcz kościoła pw. Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Wyżnem w pow. strzyżowskim.

Najświętszy Sakrament na podłodze

Duchowny już wymienił wszystkie zamki i zastanawia się nad założeniem alarmu. Wszystko przez włamanie do kościoła, do jakiego doszło w nocy z 5 na 6 kwietnia.

Sprawcy, trzej 16-latkowie z okolic Strzyżowa, wpadli w ręce policji w poniedziałek. Jak przyznali, ukradli pozłacane naczynia liturgiczne i ukryli je w zaroślach, dwa kilometry od kościoła.

Policja dotarła do nich, badając sposób, w jaki dostali się do świątyni. Wybili szybę w niewielkim oknie w podpiwniczeniu i zrobili otwór o szerokości 38 cm, przez który nie mógł się przecisnąć żaden dorosły.

Okazało się, że nastolatkowie splądrowali wszystkie pomieszczenia kościelne, w tym zakrystię i bibliotekę. W zakrystii wyłamali drzwi od zamykanej na klucz półki, przetrząsnęli szuflady i dużą szafę, z której wyjęli kielich i patenę.

Niestety, znaleźli też klucz od tabernakulum. Stąd ukradli wszystkie naczynia liturgiczne, w tym puszki do komunikowania i kustodię, a znajdujący się w nich Najświętszy Sakrament rozsypali.

10 komunikantów leżało także na stopniach prowadzących do tabernakulum, a dwa kolejne w błocie, przyniesionym z zewnątrz na butach.

- Kiedy zebrałem Najświętszy Sakrament z podłogi i położyłem na ołtarzu, zauważyłem połamaną hostię - opowiada proboszcz. - Widocznie nie mogąc jej wyjąć z melchizedeka, służącego do mocowania hostii w kustodii, wyłamali ją. Zabrali to, co się świeciło. Oszczędzili jedynie nieużywany, zaśniedziały kielich, który był może cenniejszy, ale wyglądał gorzej niż pozostałe naczynia.

Parafianie bardzo przejęci

Sprawcy prawdopodobnie próbowali również zdjąć powieszone na sporej wysokości wota dziękczynne, bo przestawili wazon z kwiatami, zagradzający do nich drogę. Nie mogąc tam się jednak wspiąć, zrezygnowali.

O tym, co wydarzyło się w kościele, wierni z Wyżnego dowiedzieli się następnego dnia podczas niedzielnej mszy świętej. Bardzo ich to poruszyło. Kilka osób zaraz po mszy przekazało proboszczowi ofiary na kupno nowych naczyń liturgicznych.

- U nas we wsi nigdy wcześniej do czegoś takiego nie doszło. Wszyscy to przeżywali, bo kościół stoi przecież tyle lat i nikt nie odważył się go tak zhańbić - kręci głową sołtys wsi Grzegorz Szczygieł.

Proboszcz przypuszcza, że celem nastolatków nie była profanacja, ale zachowując się bez czci dla Najświętszego Sakramentu i znieważając go, de facto się jej dopuścili.

Podkreśla, że choć naczynia wkrótce wrócą do parafii, straty duchowej nie da się naprawić. Dlatego od momentu włamania w każdą niedzielę w kościele odbywały się nabożeństwa ekspiacyjne.

Za sprawców modli się cała diecezja

Do modlitw wynagradzających za zniewagę zachęcił proboszczów również ks. bp Kazimierz Górny. Jego list został odczytany we wszystkich kościołach w diecezji.

- Takie nabożeństwo organizuje się też dlatego, że sprawca, który dopuścił się profanacji, od razu jej nie żałuje. Dlatego my jako wspólnota przepraszamy za niego - wyjaśnia ks. Fortuna.

Policjanci przesłuchujący sprawców twierdzą, że młodzi ludzie przyznali się do winy i wyrazili skruchę. Wcześniej nie mieli poważniejszych konfliktów z prawem. Teraz odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Czeka ich także kara ze strony Kościoła. Zgodnie z prawem kanonicznym dwaj sprawcy, którzy nie ukończyli jeszcze 16. roku życia, dopuścili się grzechu ciężkiego.

Najstarszy włamywacz, który obchodził już swoje 16. urodziny, podlega ekskomunice "z urzędu", czyli tzw. "latae sententiae". Nie musi nakładać jej władza kościelna.

- Winowajca sam zaciąga na siebie karę, dopuszczając się zabrania postaci eucharystycznych w celu świętokradczym - wyjaśnia ks. Kazimierz Sowa, dyrektor kanału ReligiaTv.

Zbezcześcili największą świętość

Kara wiązałaby sprawcę nawet wtedy, gdyby nie został oficjalnie ustalony. Ten rodzaj ekskomuniki obejmuje bowiem najcięższe przewinienia, takie jak profanacja Najświętszego Sakramentu.

- Dla katolika to największa świętość. Zwróćmy uwagę, że ministranci mogą dotykać puszki tylko do momentu konsekracji, czyli kiedy Najświętszy Sakrament jest jeszcze chlebem - wyjaśnia proboszcz Fortuna. - Podobnie podczas komunikowania. Jeśli opłatek będący już ciałem Chrystusa przez przypadek spadnie na ziemię, powinien podnieść go duchowny - wyjaśnia.

Skutkiem ekskomuniki, czyli wykluczenia ze wspólnoty wiernych, jest zakaz przyjmowania jakichkolwiek sakramentów, bycia chrzestnym lub świadkiem podczas bierzmowania. Kary nie może znieść żaden spowiednik.

- O to trzeba zwrócić się na piśmie do Stolicy Apostolskiej. To, czy dana osoba spełnia warunki do zwolnienia z ekskomuniki, bada Kongregacja Nauki Wiary za pośrednictwem ordynariusza danej diecezji - wyjaśnia ks. Marek Dyło z Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie.

Jak podkreślają duchowni, już samo zwrócenie się o zdjęcie kary sugeruje, że dana osoba żałuje popełnionego czynu i pragnie naprawić szkodę, jaką wyrządziła.

- Będę się o to modlił - zapewnia proboszcz parafii w Wyżnem.

W ubiegłym roku na Podkarpaciu włamano się do 14 kościołów, jednej cerkwi i jednej kaplicy. W żadnej ze świątyń nie doszło do profanacji. Łupem sprawców w większości padały skarbonki na datki lub naczynia liturgiczne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24