- Złoty medal mistrzostw Europy kadetek to dla ciebie...
- Największy sukces w życiu. To co się działo po ostatniej piłce było niesamowite, dużo płaczu i szczęścia. Dotychczas najlepszym wynikiem sportowym moim był brązowy medal mistrzostw Polski juniorek sprzed roku.
- Początek turnieju grałaś w podstawowym składzie, potem je straciłaś...
- Na mojej pozycji wszystkie zawodniczki prezentują wyrównany poziom, czasem nawet ta, która wychodzi w podstawowym składzie, gra mniej niż rezerwowa, bo trener często dokonuje zmian. To, że w pierwszych meczach wychodziłam w pierwszej szóstce, a potem nie to nie miało takiego znaczenia.
- W półfinale ograłyście 3:2 Turcję, a w finale takim samym wynikiem Włochy. Podobno Włoszki cieszyły się, że zagrają właśnie z wami w finale?
- Tak było. Zresztą nie dziwię się, bo Włoszki w ostatnim czasie sporo meczów z nami wygrały, a z kolei z Turczynkami przegrywały. My w finale zagrałyśmy już na luzie, na mistrzostwa jechałyśmy po medal, a grając w finale cel był osiągnięty. Wszyscy byli zadowoleni, nie było presji ze strony trenerów i to okazało się dla nas pomocne.
- Mistrzostwa Europy za nami, pewnie już myślisz o mistrzostwach świata?
- Pojechać latem do Tajlandii na te mistrzostwa to moje marzenie nr 1. Niestety ani ja, ani pozostałe dziewczyny nie możemy być pewne miejsca w składzie. Na pewno przed mistrzostwami będzie jeszcze jeden obóz kadry, na którym trenerzy wybiorą dwunastkę, chcę się w niej znaleźć.
- Wiesz jak to zrobić?
- Wiem, muszę ciężko pracować i zapracować sobie na miejsce w reprezentacji. Wiem też że jest to bardzo trudne, bo rywalizuję z najlepszymi kadetkami w Polsce.
- Masz 180 cm wzrostu, trochę przegrywasz z koleżankami z reprezentacji wzrostem. Masz za to inne atuty...
- To prawda jestem niższa niż inne zawodniczki. Mocno czuję się jednak zwłaszcza w obronie, to chyba mój największy atut. Nigdy nie przyjmuję też do wiadomości, że przegrałam. Żeby nie wiem jak było źle zawsze wierzę w wygraną i walczę do końca.
- Innym twoim celem jest pewnie mistrzostwo Polski z kadetkami z V LO...
- Mierzymy jak najwyżej, ale takich jak my jest więcej. Jeśli wszystkie zagramy jednak na najwyższym swoim poziomie możemy zajść wysoko.
- Wybiegasz dalej w przyszłość? Do czasów, kiedy będziesz już seniorką?
- Aż tak daleko to nie, ale chciałabym, aby moje życie było związane z siatkówką, chciałabym grać zawodowo i spełniać się w tej dyscyplinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?