Program I Rzeszowskich Obchodów Światowego Dnia Autyzmu
Program I Rzeszowskich Obchodów Światowego Dnia Autyzmu
Impreza odbywa się jutro (2 kwietnia 2013) na Rynku w Rzeszowie. Potrwa w godz. 15-18. W programie m.in.: 15.15 - Alek Berkowicz z Zespołem, 16.30 - spektakl teatralny dla dzieci "Wilk i Zając" w wykonaniu Studia Małych Form Teatralnych, Scenografii i Reżyserii z Krakowa. Nie zabraknie koła fortuny dla dzieci i okazji do rozmów ze specjalistami na temat autyzmu. Kolor, symbol tego dnia to niebieski. Ubierz wiec coś niebieskiego, bądź solidarny.
- Na własnym podwórku jest w porządku. Sąsiedzi, rodzina są przyzwyczajeni, ale są sytuacje, kiedy spotykamy się z ludzką niechęcią - mówi Arkadiusz Sypień, tato chorego na autyzm Alberta. - Idę z synem do kościoła, niektórzy miejsca ustępują, bo widzą, że niepełnosprawny. Ale większość patrzy krytycznie, że "co to za niegrzeczne dziecko". W sklepie czy w innym miejscu publicznym jest pod tym względem łatwiej. Ale do kościoła idę tylko na msze, na których jest mało ludzi. Bo Albert, jak nie siedzi, to skacze po ławkach.
Przyjdź na Rynek
Arkadiusz Sypień pracuje na rzecz Rzeszowskiego Stowarzyszenia na Rzecz Dzieci Niepełnosprawnych i Autystycznych "Solis Radius", które w tym roku po raz pierwszy organizuje w Rzeszowie obchody Światowego Dnia Autyzmu.
- Odbywają się właśnie jutro i są okazją dla każdego mieszkańca miasta i okolic, by dowiedzieć się czegoś więcej o chorobie, która wciąż spotyka się z niezrozumieniem - zaprasza Jacek Babis, wiceprezes "Solis Radius".
Na rzeszowskim Rynku terapeuci będą także udzielać informacji rodzicom, którzy podejrzewają zaburzenia u swoich dzieci.
- Kiedy zaczynałam pracę, w latach 90-tych, podawano, że na autyzm cierpi jedno na 10 tys. urodzonych dzieci - informuje Agata Pieniążek, prezes Stowarzyszenia "Solis Radius". - Obecnie 1 na 100 urodzonych dzieci ma zaburzenia ze spektrum autyzmu. Dziś całościowe zaburzenia rozwoju (mieści się tu autyzm, autyzm atypowy, Zespół Aspergera, Retta i inne choroby ze spektrum autyzmu) są na trzecim miejscu chorób cywilizacyjnych na liście WHO.
Im wcześniej, tym lepiej
- Najgorzej jest na początku, kiedy rodzice widzą już pierwsze objawy niepokojące, a wszyscy ich uspokajają. "No co ty, nie wymyślaj. On jest całkiem normalny, chłopcy długo nie mówią, jeszcze jest za mały. Pójdzie do dzieci to się przełamie. I jest bardzo dużo dzieci, które do nas trafiają, z przekonaniem, że trafili później niż mogliby, z powodu bagatelizowania ich niepokoju przez otoczenie - mówi Monika Zgraja, która ma syna w I klasie, również działająca w stowarzyszeniu.
Dzieci są diagnozowane w Poradni Autyzmu dla Dzieci. Dzięki propagowaniu wiedzy m. in. przez takie stowarzyszenia jak Solis Radius, problem jest dziś rozpoznawany na wczesnym etapie.
- Dzieci trafiają do nas przed drugim rokiem życia. Dzięki temu wcześniej otrzymują pomoc - podkreśla Agata Pieniążek. - Im wcześniejsza fachowa, wielokierunkowa pomoc terapeutyczno-medyczna tym większa szansa na wyrównanie deficytów związanych z zaburzeniem autystycznym.
Co powinno zaniepokoić rodziców?
- Brak reakcji dziecka na własne imię. Także wyłączanie uwagi. Może ktoś mówić, moje dziecko przed telewizorem tez się wyłącza. Ale u dziecka z autyzmem wygląda to inaczej. Zdrowe dziecko, zareaguje, kiedy powiem: "Chodź mamusia ma coś fajnego dla ciebie. Maluch z autyzmem - nie. Bo on nie dzieli z nami pola uwagi.
Jaka terapia
Stowarzyszenie (KRS 0000043032) prowadzi przy ul. Saskiej 56 w Rzeszowie ośrodek, w którym działa punkt przedszkolny i prowadzona jest terapia także dla starszych dzieci z autyzmem. Ośrodek czynny jest codziennie od 7.30 do 19.30, w sobotę od 8 do 14.00.
- Główne stosowane tam\ terapie to: stosowana analiza zachowania, stymulacje wielozmysłowe, metoda RDI, terapia logopedyczna (alternatywne sposoby porozumiewania) i inne - wyjaśnia Agata Pieniążek. - Ta pierwsza polega na pracy nad każdym zachowaniem dziecka. Krok po kroku wypracowuje się i umacnia umiejętności i pozytywne zachowania. Każda czynność jest rozbijana na jak najmniejsze etapy i powtarzana setki razy. Zdrowemu dziecku wystarczy, że coś pokażemy 3 razy. Dziecku z Zespołem Dawna trzeba powtórzyć 100 razy. Ale dziecku z autyzmem - tysiąc. Takie dzieci nie uczą się przez doświadczenie. Trzeba więc tworzyć takie sytuacje, w których uruchamia się pewne mechanizmy. Za każdym razem trzeba szukać nowych ścieżek dotarcia i wymyślać takie sposoby, aby to dziecko mogło funkcjonować. Odbiór zmysłowy powoduje, że autyści zupełnie inaczej odbierają świat. Stąd dziwne ruchy, kiwanie się, zachowania, które wydają się powszechnie niepożądane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Uważajcie na Sablewską za kółkiem! Kiedyś doprowadzi do wypadku! Ekspert wyjaśnia
- Iwona z "Sanatorium" straciła dziecko i męża. To wyznanie złamało nam serca
- Wspólny występ Roksany Węgiel i Kevina Mgleja w cieniu tragedii. Tylko u nas
- Rzadki widok: Cleo pokazała swoje prawdziwe włosy bez doczepów. Poznalibyście ją?