"Ustawiali" egzaminy? Egzaminatorzy WORD w Tarnobrzegu zatrzymani

Policjanci zawitali do tarnobrzeskiego WORD-u ok. godziny 7.30, by zatrzymać sześciu egzaminatorów. Kilku wyprowadzono z budynku, pozostałych zatrzymano na placu egzaminacyjnym, gdzie akurat nadzorowali część praktyczną egzaminu na prawo jazdy. Niektórzy ręce mieli skute kajdankami.

Mniej więcej w tym samym czasie trzy radiowozy podjechały pod jeden z bloków przy ul. Zwierzynieckiej, gdzie zatrzymano mężczyznę.

Jak ustaliliśmy, obydwie akcje są ściśle ze sobą powiązane. Nieoficjalnie, bo szczegółach śledztwa nadzorowanego przez Prokuraturę Okręgową w Tarnobrzegu nikt oficjalnie się nie wypowiada, ani policja, ani prokuratura.

Co na to dyrektor tarnobrzeskiego WORD Wiesław Lichota?

- Kiedy około godziny siódmej piętnaście przyszedłem do pracy, przy drzwiach czekało trzech funkcjonariuszy policji z nakazami zatrzymania kilku egzaminatorów. Szczegółów sprawy nie znam, choć mogę się domyślać, o co chodzi - mówi.

Po południu, około godziny 14.30 policjanci znów pojawili się w siedzibie WORD-u i zatrzymali kolejnego, siódmego już egzaminatora. Ogółem w ośrodku zatrudnionych jest ich 29.

Z naszych ustaleń wynika, że na potrzeby śledztwa w charakterze świadków przesłuchano już kilku pracowników WORD, a także kilku kursantów. Dowiedzieliśmy się także, że nad realizacją sprawy (zatrzymania, przeszukania, zabezpieczenie dokumentów) od kilku dni pracuje około dwudziestu funkcjonariuszy z tarnobrzeskiej komendy.

Nie wiemy czy, a jeśli tak to ilu osobom i jakie przedstawiono zarzuty. Można się domyślać, że skoro zatrzymano egzaminatorów, w grę wchodzą najprawdopodobniej zarzuty korupcyjne - związane z "ustawianiem" egzaminów na prawo jazdy. Jeśli tak, to prawie na pewno wczorajsze zatrzymania nie będą ostatnimi w tym śledztwie.

Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie prowadzi od ub. roku śledztwo dotyczące podejrzenia wręczenia korzyści majątkowych w zamian za egzaminy na prawo jazdy. Wśród podejrzanych są: czworo egzaminatorów WORD w Krośnie, trzej szefowie ośrodków szkolenia kierowców oraz osoby, które miały być pośrednikami w przekazywaniu łapówek. W sumie zarzuty w tej sprawie usłyszało 13 osób.

Odrębnym wątkiem jest sprawa możliwych nieprawidłowości przy przetargach na szkolenia bezrobotnych na zdobycie uprawnień wyższej kategorii do kierowania pojazdami, organizowanych przez PUP w Sanoku i Brzozowie. Zlecenia na takie szkolenia miała otrzymywać szkoła nauki jazdy, prowadzona przez przedsiębiorców zatrzymanych z związku ze tym śledztwem korupcyjnym.

Do zarzutów przyznała się tylko część podejrzanych, niektórzy zdecydowali się złożyć wyjaśnienia. Prokuratura zapowiedziała, że śledztwo będzie długotrwałe.